Wpis z mikrobloga

Jednym z moich dziwactw jest mój niezwykle delikatny układ pokarmowy i to, co preferuje. Nie mogę jeść np. cebuli, papryki, jabłek ze skórką, ogórków ze skórką, nic ze skorką ogółem. Nie mogę jeść za dużo czosnku, nie mogę jeść ostrych potraw, bardzo tłustych też. Mleka też niezbyt toleruję. Alkoholu wystarczy bardzo mało, by nastąpiło odcięcie, starczy mniej niż 400 ml, bardzo źle znoszę alkohol ogółem. Nawet gdy spożywam swoje ulubione fastfoody, czyli bites z KFC, to zapijam je 1, 1.5 l wody, wtedy nic złego się nie dzieje. Jak wypiję mniej niż 2-3l wody dziennie, to będą zaparcia i inne niedobre rzeczy. Ogółem genetyka #!$%@? nawet ta układu pokarmowego. Ehhhh.
#przegryw
  • 1
  • Odpowiedz
400 ml


@Van-der-Ledre: Ale czego, wódy? To nie aż tak mało, ja połówkę mogę wypić tylko mocno rozłożoną w czasie.

2-3l wody dziennie


Też nie wydaję mi się to jakoś dużo, ja sam piję jakieś 4L płynów, głównie herbatę. Na szczęście nie mam problemów jak wypiję tylko zalecane 1,5L.

Przypomniałeś mi, jak mój dziadek opowiadał jak to on kiepsko znosi alkohol, bo jak miał 18 lat i był w wojsku to
  • Odpowiedz