Wpis z mikrobloga

Murki budujące, murki malujące, sprawa jest.
Mam pokój który na razie nie może być ocieplony (brak środków) a w którym pojawia się grzyb. Jakie farby czy zabiegi polecacie aby pozbyć się go na dłużej? Poza samym wypalaniem tego chlorem czy ozonowaniem, trzeba jakąś dobrą powłokę. W pokoju panuje raczej wyższa wilgotność, czasem się odpala osuszacz prewencyjnie ale za szafami czy w kątach przy podłodze potrafi pojawić się nalot. Lekko zgłupiałem, bo są niby farby typu tikurilla luja, ale nie miałem z nimi do czynienia a szkoda byłoby wywalić kasę w błoto. Ktoś znalazł sposób na czasowe rozwiązanie tego problemu? Może jakieś farby z dodatkami biobójczymi? Słyszałem nawet o takich z jonami miedzi ale jest parę warunków do spełnienia przy zastosowaniu. No i czy pomóc może grunt głębokopenetrujący przed samym malowaniem? #budownictwo #diy #kiciochpyta
  • 7
  • Odpowiedz
@Voltaire: Źródłem grzyba jest wilgoć. W rogach czy za meblami zawsze masz chłodniej więc masz dużo większą szansę na wykroplenie się wody. Osuszacz z czujnikiem wilgoci albo po taniości jakiś wentylator z higrostatem, ale to trzeba by było gdzieś przez ścianę się przekuć, albo na zewnątrz.
  • Odpowiedz
Jakie farby czy zabiegi polecacie aby pozbyć się go na dłużej?


@Voltaire: farby? Żadne, bo żadna tu nic nie da. Musisz zlikwidować przyczynę grzyba, czyli wilgoć i brak ogrzewania, wtedy grzyb sam zdechnie i dopiero można się zastanawiać nad farbami.
  • Odpowiedz
Ktoś znalazł sposób na czasowe rozwiązanie tego problemu?


@Voltaire: Ja znalazłem tylko rozwiązanie permanentne - ociepliłem zimne ściany podkładem XPS do paneli (4zł/m2) ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz