Wpis z mikrobloga

No, życie Mireczku w Polsce jest luksusem. Jeszcze BK0 na dowalenie reszty z oszczędnościami i zarabiającymi lepiej, żeby czasem nie kupili sobie mieszkanka i volia.
  • Odpowiedz
@babagosz: I zaś trzeba będzie minimalną podnosić. A potem znowu pikachuface i tak w kółko. Uwielbiam jak się klientkom które do tej pory głosowały i broniły socjalistów się styki pala na wieść o kolejnej podwyżce cen usług.
  • Odpowiedz
  • 24
@babagosz ehhh to ja wczoraj byłam w meksykańskiej knajpie i przysięgam że było taniej. UK here. Minimalne wynagrodzenie na godzinę to £11.44. #!$%@?ło już konkretnie gastro w Polsce.
  • Odpowiedz
Jeszcze dopłata za to że jest brzydka pogoda, dopłata za plastikowe sztućce, dopłata za opakowanie, 9pln za pudełeczko sosu (keczupu), dopłata za priorytetową dostawę (poniżej godziny albo i nie), oczywiście jedzenie droższe niż w restauracji bo restauracja nie będzie sponsorować ubera, dodatkowo naliczona marża apki (ale to pokazane jest w ostatnim kroku byś przypadkiem nie anulował zamówienia) a na koniec pytanie czy nie chciałbyś dać napiwku xD
  • Odpowiedz
@babagosz: jak odliczysz prowizję apki, koszt dostawy, prowizje banku za płacenie kartą to dostają pewnie 20 zł za to. Przecież to nie przyjdzie samo, ktoś musi zawieźć. Pyszne, Uber, Globo rżną knajpy na całego. Kurier, nawet hindus nie będzie pracował za darmo.
  • Odpowiedz
  • 81
@Rasteris co tak #!$%@? bronisz. Ceny gastronomii w Polsce odleciały.

Woda 1l? Poproszę 25 zł za butelkę wody plastikowej.

Gdyby się to jeszcze przekładało na zarobki kelnerów, ale nie. Oni dostają minimalną + wymuszają napiwkami XD

Za każdym razem jak jestem potem za granicą i słyszę ludzi “uważaj, bo tam drogo” to kończy się tak, że jem świeżą rybę z frytkami i napojem w cenie za 40 zł w zatłoczonym miejscu przy
  • Odpowiedz
@babagosz: bo jesteśmy biednym krajem wbrew temu co wielu niepoprawnych optymistów gada xD Zarobki mamy polskie bo poza jabłkami, wyrębem drewna i budową milionowego dyskontu z dupy nic się tu nie robi xD A że zachciewa się jadania po zachodniemu na mieście no to macie zdziwko xD prędzej w Nowym Jorku zjesz za przysłowiowego dolara niż tanio zjesz fastfuda w PL - tu nawet śmierdzący słony turecki kebab od Nepalczyka kosztuje
  • Odpowiedz
@Ilirian: akurat apki i promki to złoto. W burgerowni moich znajomych maja jedzenie na miejscu drożej niż w apkach gdzie masz do 40% zniżki xd
  • Odpowiedz
@babagosz: gastro to odpłynęło w jakiś inny wymiar, no ale gastrovlogi nakręcają że ludzie chodzą w 'modne' miejsca i aby sobie cyknąć fotkę etc to płacą po 40zł za 1l coca coli, czy 50zł za buritto a kalafiorem xD - potem w średniej jakości knajpie dostajesz większy rachunek niż w restauracji z gwiazdkami oponiarza
  • Odpowiedz