Wpis z mikrobloga

W końcu obejrzałem cały sezon #fallout. Ten serial jest bardzo dobry. Wszystko w nim fajnie gra. Scenografia, kostiumy, muzyka, postaci drugo i dalej planowe, fajne nawiązania do gier, cała fabuła, intryga vault-tec. No kurcze wszystko jest świetnie. Pomijam kilka takich głupot i uproszczeń fabularnych bo to chyba domena nowego kina żeby nie męczyć zbytnio widzą zmuszaniem do myślenia. Ale no do jasnej cholery, jak można tak marnie napisać główne postaci?! Jeszcze Ghul jest całkiem znośny, nie znam go z innych filmów czy seriali, ale czuję że jakiś warsztat ma i jakoś tę rolę udźwignął. Ale no Maximus i Lucy to jest dla mnie dramat. Męcząca naiwność, łatwowierność głównej bohaterki i taka nijakość pana rycerza jest wręcz bolesna. Mam nadzieję że albo w drugim sezonie ich rolę będą bardziej wyraziste, takie "dojrzałe" albo niech ich będzie mniej, serial ma potencjał, fajna furtka na drugi sezon sprawia że czekam z niecierpliwością. Aaa no i życzyłbym sobie żeby w drugim sezonie było więcej Norma, jego rola jest świetna i nożna ją fajnie pociągnąć dalej.
#seriale #amazonprimevideo
  • 16
  • Odpowiedz
Jeszcze Ghul jest całkiem znośny, nie znam go z innych filmów czy seriali, ale czuję że jakiś warsztat ma i jakoś tę rolę udźwignął


@dr_papieros: Ten gościu grał w Django i Nienawistnej Ósemce, też kowboja
Rad-X - > Jeszcze Ghul jest całkiem znośny, nie znam go z innych filmów czy seriali, ...
  • Odpowiedz
@dr_papieros: Naiwność Lucy jest zamierzona, w końcu od kilku pokoleń żyła w "bajce". Maximus zdecydowanie zbyt jałowy jak na Bractwo Stali - zwłaszcza, że pokazany jest jako kadet od małego. Też mi się podobał pierwszy sezon, chociaż dziwi mnie skąd się wzięły Cieniste Piaski w środku L.A.
  • Odpowiedz
@dr_papieros mi się Ghul bardzo podoba,Lucy też wiadomo żyje swoimi ideałami z krypty. No i Maximus póki jest w zbroi to mi nie przeszkadza ale gdy tylko z niej wyjdzie, to dla mnie ta postać leży. Przypomina mi drewnianego czarnoskórego aktora z Lovecrafta i z gwiezdnych wojen. Więc tu chyba najbardziej nie daję rady jego gra aktorska. No i nie czuję kompletnie jego motywacji. Ale cały serial bardzo przyjemnie mi się oglądało.
  • Odpowiedz
  • 0
@cebekk: Też miałem takie podejście że Lucy ma po prostu wyprany beret ideałami i "kłamstwami" krypty. Ale w pewnym momencie już miałem tego dosyć, może trochę jest to słabo zagrane, może zbyt mocno wczuła się w tę rolę takiej naiwnej, ale mnie osobiście to w pewnym momencie zaczęło męczyć, taki brak wyciągania wniosków z tego co się dzieje. Liczę że gdzieś tam w drugim sezonie po tym wszystkim co stało się
  • Odpowiedz
@dr_papieros: Lucy była całe życie wychowana pod w krypcie pod kloszem, więc jej naiwność nie dziwi. Maximus to nie był rycerz tylko giermek, którego wszyscy gnoili, więc jego nijakość też nie zaskakuje, chociaż jego najmniej polubiłem w tym serialu. Ghul świetny, sprawdź role Gogginsa w Justified, The Shield, Hateful 8 czy epizod w Sons of Anarchy.
  • Odpowiedz
Maxiumus słaby jak barszcz, zarówno postać jak i aktor, reszta spoko. Jeszcze fatalny ostrzał z działka które nie trafia w doktorka było strasznie żenującą chwilą w tym filmie.

Bardzo podobała mi się pani sklepikarka i jej rola, chyba była podobna postać w fallout 2 ale tyle lat nie grałem że nie pamiętam już dobrze. Wydaje mi się też że uniwersum ma sporo większy potencjał i film niestety nie jest majstersztykiem, jest po
  • Odpowiedz
@toodrunktofuck: Zgadzam się co do Lucy, jej naiwność jest wręcz irytująca, ale to według mnie zamierzone, bo taka jest też w oczach mieszkańców pustkowi.
Co do Maximusa - nie mówimy, że aktor jest zły. Jego postać jest jałowa. Z resztą ten drugi giermek był jeszcze gorszy, obaj zupełnie bez jaj jak na kandydatów na rycerzy. Według mnie lepiej wyglądała ta z pociętymi nogami.
  • Odpowiedz
Z resztą ten drugi giermek był jeszcze gorszy, obaj zupełnie bez jaj jak na kandydatów na rycerzy.


@cebekk: rycerz Titus też nie miał wielkich jaj, zabił go pierwszy napotkany potwór. Widać do BoS brali każdego, przynajmniej w serialu.
  • Odpowiedz
@dr_papieros Z postaci najbardziej irytuje mnie Maximus. Zarówno jego gra aktorska jak i absurdy w jego historii są trudne do przełknięcia. Ghul jest zbyt wypasiony. Ta scena jak Bractwo Stali przerywa szturm by wysłuchać Ghula w kapeluszu jest juz totalnym przegięciem. W ogóle Bractwo Stali jest w serialu pokazana jako upadającą frakcja. Tymczasem według kanonu powinno być w tym okresie w całkiem dobrej formie. Lekceważenie kłamstw, awansowanie za oskarżenia ... Co to
  • Odpowiedz
@dr_papieros: Mi tam Lucy nie przeszkadzała. Właśnie jak grałem w Fallouta to tak się zachowywałem :D. Chciałem być tym dobrym. Nawet jej "okey dokey" przed walka skojarzyło mi się ze złym wyborem opcji dialogowej i uświadomieniem sobie, ze trzeba to rozwiązać w sposób brutalny. Tak samo reagowałem podczas gry. Kawałki rozwalonego ciała latające gdy Ghul strzelał, przywołały wspomnienia z F2
  • Odpowiedz
@dr_papieros: Zgadzam się z zarzutem, ale połowicznie. Naiwna Lucy jest dokładnie tym czego oczekujemy, zresztą tak naprawdę chodzi tylko o pierwsze tygodnie na powierzchni, jestem przekonany, że nastąpi tutaj rozwój tej postaci i jej przemiana. Natomiast Maximus absolutnie nie przekonuje, miałka postać bez charyzmy, raz zachowuje się niby OK, innym razem bez sensu. Moim zdaniem nie ten aktor, a postać też nie dopracowana w zamyśle.

Co do samego serialu, fabularnie to
  • Odpowiedz