Wpis z mikrobloga

@dddobranoc: Ten projekt jebnie szybciej niż myślą, niema tego boom na który czekali! ba! 75% osób które to kupiło jawnie pisze że gorszy sikacz niż tiger i więcej tego nie kupia.
  • Odpowiedz
@bigasslover: Tak #!$%@?, wszystko jest praniem szmalu XD
To działa tak, że firma pośrednicząca zgłasza się do jakiegoś "influencera" albo jego agencji i proponuje mu współpracę: Ty promujesz produkt, my go rozlewamy i dystrubuujemy, a potem dzielimy się hajsem. Mają nawet gotowe propozycje nazw, smaków i nadwornych grafików (słynne 4 miesiące spędzone nad designem puszki), żeby influ mógł tylko wejść z buta i niczym się nie przejmować poza wciskaniem gówna swoim
  • Odpowiedz
@Jax89: Znajoma która pracuje w Żabie powiedziala, ze te całe Doze słabo idzie. Dziki natomiast bardzo dobrze schodzą, do tego stopnia że mają braki w niektórych smakach (Głównie ten Orange i Peach)

Osobiście mam w dupie WK, a ich energole kupuje bo mają zajebisty smak (I właśnie o to w tym chodzi). Dozę Buddy jest na odwrót, sikacz promowany jego osobą
  • Odpowiedz
@matiJ: Tymbardziej że dwóch bliskich znajomych jest zamieszanych w przekręty VAT, w tym jeden siedzi od 6 msc a wyłudzenie 80mln euro VAT-u na luksusowych autach. Człowiek z reguły obraca się w osobnym do niego towarzystwie. Dres nie będzie trzymać z kujonami, a jeśli tak to się stanie jednym z nich. Bezdomny nie trzyma z milionerami, a jeśli by trzymał, to prawdopodobnie też stałby się jednym z nich. Jeśli chcesz iść
  • Odpowiedz