Wpis z mikrobloga

Tak mnie wzięło na wspominki i tak przypomniało jak to było kiedyś tzn. kilkanaście lat temu.

"spadkowicze" to nie jest do końca wymysł ostatnich lat, bo kilkanaście lat temu jak sobie przypomnę rożne dyskusje np. na insomnii.pl to było coś podobnego, tylko trochę inaczej to wyglądało.

Wtedy sytuacja była inna i dużo bardziej jak teraz była popularna emigracja i dla dużej części społeczeństwa ten sposób dojścia do czegokolwiek był dużo bardziej powszechny niż dziś. Natomiast branie dużych kredytów nie było czymś już znormalizowanym jak dziś.

I odpowiednikiem dzisiejszych spadkowiczów były te osoby, które unikały jak ognia kredytów, bo to najgorsze zło i z pieniędzy zarobionych na zmywaku czy budowie w UK lub Norwegii stawiały "chałupy" najczęściej w jakiejś Polsce B czy C, w swoich rodzinnych stronach.

I dla nich największym obiektem pogardy byli "kredyciarze" z dużych miast, kiedy zaczął się ten boom na kredyty frankowe i ogólnie też trochę potem już na normalne. I było dużo radości kiedy wyszło "na ich", że "kredyty to zło" i dobrze zrobili, że postawili te domy na #!$%@? "za swoje" i "mieli spokój". A "kredyciarz" czy "krawaciarz" z miasta, nie daj Boże z Warszawy to był obiekt pogardy.

Na forach wtedy było sporo takich ludków.

Finalnie po latach osoby które brały wtedy duże kredyty na duże mieszkania w tych miasteczkach Wilanów itp. mają x 2, 3 większy majątek osobisty niż osoby, które wtedy budowały jakieś chałupy na zadupiach w Polsce powiatowej za kasę z budowy.

#nieruchomosci #kredythipoteczny
  • 11
  • Odpowiedz
@soroz30: w 2006 jak się zacząłem interesować tematem to były już identyczne wojenki jak dzisiaj, kredyciarze vs spadkowicze wg których miało spaść do 4000 za metr w Warszawie. Oprócz tego oczywiście frankowicze vs złotówkowicze.
  • Odpowiedz
bo tego typu rzeczy to się czytało jeszcze przez 2010 rokiem


@soroz30: to tutaj siedzą ludzie co pamiętają takie rzeczy xD? Myślałem że większośc ludzi która tutaj siedzi to osoby przed 30 w wieku 25-30 lat które planują kupić swoje pierwsze mieszkanie. W 2010 to ja chodziłem do podstawówki i nie wiedziełem jak działa kredyt oraz myślałem że dom buduje się za 2-3 letnie oszczędności z pracy xD
  • Odpowiedz
@soroz30: Kolega mi mówił że jak kupował przed wejściem do unii duże mieszkanie obok metra pole mokotowskie biorąc wtedy chyba 200k kredytu to jego koledzy pukali się w głowę xD
  • Odpowiedz
@soroz30: tak to działa. Nie ogarniam ludzi, którzy boja się kredytów.

Doskonałym przykładem jak można dorobić się majątku na kredytach jest Midel. Gdyby nie kredyty to ile on by uzbierał mieszkań przez całe życie?
  • Odpowiedz