Aktywne Wpisy
Mirki co to za powalona akcja xD byłem ostatnio w knajpie coś zjeść. Idąc do lokalu z tego lokalu wychodziła dziewczyna która była bardzo w moim typie. Zamówiłem jedzenie, zanim dostałem to wróciła. Usiadła i czekała na swoje. Dostałem swoje jedzenie i za chwilę wywołali jej zamówienie bo brała na wynos. Plot twist numer jeden zamówiła to samo co ja, menu obszerne bo to chinol. Spojrzała w moją stronę jak odbierała swoje.
śpicie już?
- czy spotkałeś księży, którzy nie wierzą w Boga?
- czy ktoś z kolegów po fachu się wygadał, np. przy wódce, że nie wierzy?
- czy w seminarium spotkałeś kogoś, kto nie wierzył (albo deklarował wprost albo było po nim widać, że nie wierzy)? Kończyli seminarium czy odpadali?
Spotkałem się z opinią, że są księża niewierzący (albo wątpiący), natomiast słyszałem też, że nie da się dostać do seminarium i ukończyć je, będąc niewierzącym - raz, że wyszłoby to na jaw, a dwa taki alumn by wymiękł psychicznie czy intelektualnie i zrezygnowałby, nawet jeśli nie wyszłoby na jaw.
- jasne przynajmniej 1 oprócz mnie
- dla mojego znajomego z parafi w Serocku to tylko praca. Otwarcie kpi z ludzi i żyje z kobietą rozwódką 😆
- w semarium nie znałem takich osób
- to nie są łatwe studia i na każdym kroku sprawdzana jest wierność partii i wyznaniu. Do tego nie każdego dopuszczają do święceń. W moim przekonaniu 50% tych co kończą nie nadają się