Wpis z mikrobloga

@lexico: jakby była tylko gruba i aseksualna to chociaż by gotowała, prała i pewnie przymykała oczy na skoki w bok, a na dodatek sama by nie zdradzała. Nie byłoby źle, ale lewicowa feministka i wegetarianką oznacza, że sama będzie wpierdziela marchewki, a Tobie nic nie ugotuje, "bo nie".

Ha tfu
  • Odpowiedz