Aktywne Wpisy
oldsox +3
Witam
Powoli zbliza sie czas pozgenac sie ze swoim 23 letnim seatem leonem. Szukam wiec samochodu. Moze ktos cos doradzi by nie siedze w temacie motoryzacji. Kwota to do 100 tysi
Sytuacja:
Roczny przebieg 5 000 km( praca zdalna )
Rodzina 4 osoby
Wymagania:
Bezwaryjny albo chociaz prosty w obsludze naprawie
Na długie lata bo dla mnie to tylko konieczny wydatek
Nie suv( na samo miasto bez sensu)
Benzyna ( j.w)
Troche
Powoli zbliza sie czas pozgenac sie ze swoim 23 letnim seatem leonem. Szukam wiec samochodu. Moze ktos cos doradzi by nie siedze w temacie motoryzacji. Kwota to do 100 tysi
Sytuacja:
Roczny przebieg 5 000 km( praca zdalna )
Rodzina 4 osoby
Wymagania:
Bezwaryjny albo chociaz prosty w obsludze naprawie
Na długie lata bo dla mnie to tylko konieczny wydatek
Nie suv( na samo miasto bez sensu)
Benzyna ( j.w)
Troche
Runaway28 +38
#przegryw wiem że to niepopularne na tagu jednak szkoda mi różowego paska na swój sposóbm mianowicie piszę o Lunie co odpadła już z eurowizji. Mimo tego że jest femoidem naczytałem się masę negatywnych komentarzy na temat jej wygladu. Nawet w jej wypadku byciem różową nie chroni jej przed ostracyzmem społecznym, nie licząć spermiarzy co by roochali co kolwiek co ma otwór między nogami. Ciekawe co to by było gdyby była chuopem...( ͡
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Nie umiem normalnie podnieść się z łóżka, żeby zrobić coś konstruktywnego. Muszę się zmuszać jak do pracy w kopalni, żeby iść wziąć prysznic rano. Nie umiem się zmusić do szukania roboty. Budzę się rano i czuje się jakbym wszystkie kończyny miał zrobione z betonu i był przypięty łańcuchami. Jestem permanentnie zmęczony jakbym właśnie przebiegł maraton. Smutek tak mnie dociska do podłogi, że czuje fizyczny ból w klatce. Leki i terapie nic nie pomagają, ciągle czuje się jakbym nie zrobił nawet kroku w dobrą stronę. A to wszystko jeszcze potęguje poczucie wstydu jakim nieudacznikiem się stałem. Okropnie mi wstyd jak muszę znowu prosić rodziców o pieniądze na kolejne leki itd., a jednocześnie czuję taką okropną bezsilność i niechęć, żeby w końcu zawziąć się do znalezienia jakiegokolwiek środku dochodu. Najchętniej to wszedłbym do szafy i się tam zamknął.
Ledwo zmuszam się żeby zrobić ten wpis, jednak może wyrzyganie swoich emocji po raz tysięczny jakoś przyniesie mi odrobinę ulgi.
#przegryw #depresja
oby jednak w końcu się los dla jego odmienił i życie posmakowało w końcu chociaż trochę (╥﹏╥)
To mniej wiecej tyle co ja. Szczerze, to nie wiem jakie sa szanse na ogarniecie sie w takim wieku jak przez tyle lat starań sie nie udalo. Moze juz byc tak, że sznur to jedyne co nam pozostalo ehh.
Ja jestem w nieco lepszej sytuacji, bo pracy okok duzo i jeszcze jakos wstaje. Nie wiem co ci poradzić spróbój ustawić sobie timer na np. 5 min i przeznaczyć ten