Wpis z mikrobloga

@galicjanin No nie, bo antybiotyki antydepresanty ktoś kupuje dla siebie świadomie. Natomiast tabletka dzień po wpływa bezpośrednio na zarodek, czy coś tam, co konfiarze definiują jako życie. I to się dzieje bez jego zgody. A nie, że "biskupowi się nie podoba".
@galicjanin: w zasadzie nie wiem jaki jest sens dawania tego na receptę jeśli lekarz i tak nie bada wcześniej pacjentki. Tym bardziej, ze ta tabletka na dosyć #!$%@? skutki uboczne które ciągną się nawet kilka miesięcy.
Jedni i drudzy zasłaniają się jakimiś przepisami, a nie skupiają się na realnych zagadnieniach. Wiadomo, ze jak kobieta nie chce dziecka a np ogumienie nie wytrzymało to i tak weźmie taka tabletkę nawet mając wiedzę,
@PiccoloGrande antybiotyki i silne antydepresanty można żreć jak cukierki, bo człowiek jest wolny i chcącemu nie dzieje się krzywda, ale tabletki dzień po muszą być na receptę od ginekologa, bo ksiądz biskup będzie zły - Konfa w skrócie.


@galicjanin: od kiedy silne antydepresanty są bez recepty?
chyba, że mówisz o "recepcie", które powinny być uszczelnione i spenalizowane:
https://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/Xanax-Lek-psychotropowy-bez-wizyty-u-lekarza-Bez-problemu,225759,6.html

i jako głosujący na konfę (uuuuu, faszysta i katol) - tak, jestem za
Konfederacja jest za zniesieniem recept.


No chyba, że chodzi o środki, które nie podobają się Kościołowi, to wtedy nie.


@PiccoloGrande: Generalnie to bym się zgodził. Ale w sumie takie pytanie należy zadać i na nie odpowiedzieć - wszakże terror praworządności to chyba rzecz wskazana w każdej sytuacji, czyż nie?
@winsxspl tak są na receptę całe szczęście, ale kuce postulowały przynajmniej wcześniej zniesienie wszelkich recept na wszelkie leki, bo człowiek jest wolny i chcącemu nie dzieje się krzywda.


@galicjanin: z jednej strony jestem w stanie to zrozumieć - można byłoby kupować leki bez stania w kolejce u lekarza, ale z drugiej strony gdyby nie było recept to mnóstwo osób brałoby np. psychotropy garściami, a ceny wystrzeliłoby w górę z powodu braku
@PiccoloGrande: robię trochę za adwokata diabła, ale ok
-Jak nie ma recept, to ty sam jesteś odpowiedzialny za to co łykasz. Tak samo jakbyś poszedł, kupił domestos i go zjadł. To twój problem, nie producenta domestosa czy sprzedawcy/właściciela sklepu
Receptę wystawia lekarz i on jest za to odpowiedzialny, bo to on miał cie przebadać, przepytać itp itd i na tej podstawie przepisać lek, który nie zrobi Ci krzywdy. Recepty powstały po
powinny móc zakupić taką tylko i wyłącznie z rodzicem


@winsxspl: Genialny pomysł, w praktyce likwidujący możliwość zakupu tej tabletki przez niepelnoletnie dziewczyny.