Wpis z mikrobloga

@farfoclo: wyobraź sobie, że Londyn ma mieszkania socjalne w centrum na przykład, ale wiadomo, polska myśl urbanistyczna zakłada, że lepiej tworzyć getta i potem dziwić się, że rodzi się tam patologia i syf
  • Odpowiedz
@AndresIniesta: pewnie chodzi mu o to, że miasto powinno być gospodarne i wykorzystać tę działkę lepiej (np. powiedzmy sprzedać) i wybudować za te pieniądze 5x więcej mieszkań na ten przykładowej Białołęce. Takie spojrzenie proste, krótkofalowe, jednowymiarowe
Bo pani Biejat nie potrafiła nawet powiedzieć takiej prostej koncepcji jak "doughnut effect" i podać przykladu miast takich jak Paryż, gdzie gettoizacja przedmieść (podział na bogate centrum i biedne oberzeża) wpędza je w jeszcze większą
  • Odpowiedz
@IlawaNidzica: swietnie to opisalas/es, ja bym po prostu napisal ze mam bol dupy ze kazdy metr publicznej dzialki musi byc skomercjalizowany w 100%. A poza tym wiadomo, ze Paryz jest genialnym miejscem do porownan. Sam mieszkalem tam do 2017 i jak teraz widze w ktora strone poszly te slynne lewackie rewolucje to zycze tego samego Wawie
  • Odpowiedz
@AndresIniesta to że potem masz patusow co nie płacą za mieszkanie bo im miasto dało za friko za to biorą mops dzięki któremu mają z czego chlać i uprzykrzać życie normalnie pracującym i płacym, jak już powinny być to mieszkania wrzucone na rynek najmu długoletniego po niższych cenach
  • Odpowiedz
@AndresIniesta w tak dużym i atrakcyjnym mieście jak Warszawa szkoda dobrych gruntów pod budowę mieszkań socjalnych. W Pułtusku czy Grójcu to ma mniejsze znaczenie, w Warszawie można ten grunt sprzedać pod inne cele, na przykład budowę biurowca i dobrze na tym zarobić (a potem spożytkować te pieniądze na budowę większej liczby mieszkań socjalnych np. na Białołęce).

@Czoso: a, jak Londyn tak ma to oczywiście sprawa zamknięta. Odwołanie do zachodu jako argument
  • Odpowiedz