Wpis z mikrobloga

#zwiazki #zalesie #randkujzwykopem #niebieskiepaski #rozowepaski #milosc

Na początku roku napisałem tu posta, że w tym roku postaram się znaleźć dziewczynę. No i muszę przyznać, ze zaczęło się obiecująco: otóż w styczniu nawiązałem dwie znajomości, jedną z 6obcy, drugą z forum gdzie mieliśmy z dziewczyną wspólne zainteresowanie. Z dziewczyną z 6obcy szybko przeszliśmy na Insta, był flow, tym bardziej, że okazało się, iż studiujemy w tym samym mieście. Po przyjeździe do miasta studenckiego spotkaliśmy się, było nawet fajnie, ale okazało się przy okazji, że ona kręciła od kilku miesięcy z innym facetem. Potem przejrzałem na oczy i zobaczyłem, że od początku traktowała mnie tylko jako kolegę i wysyłała od początku tak naprawdę mnóstwo red flagów. Ja zaślepiony dłuższą znajomością z jakąś dziewczyną przez tygodnie tego nie widziałem. Natomiast dziewczyna z forum - na początku znajomości było bardzo fajnie, wspólne komplementy, ona odpisywała w złożony sposób, a nie jakieś półsłówka, widać było, że jej zależy. Po przyjeździe do miasta gdzie studiowałem byliśmy już dogadani co do wyjścia do kina. Dzień przed kinem napisała mi, ze jednak rezygnuje, aby zachować się fair wobec innej osoby, z którą jest w relacji. Napisałem jej, że okej, rozumiem. I tak szacunek dla niej, że po prostu jasno zakomunikowała, że to koniec, a nie bawiła się w ghosting.

Po tych dwóch koszach postanowiłem spróbować swoich sił na aplikacjach randkowych - zacząłem od #boo, bo niby nastawiają się na osobowość poprzez wykonanie testu przy tworzeniu konta. Odzew był mały, polubienia i tak najczęściej z miejsc, gdzie możliwość szybkiego spotkania odpadała. Następnie stworzyłem konto na #tinder (jak już niektórzy wiedzą na podstawie mojej aktywności). #!$%@?łem sprawę zakładając konto poza dużym miastem wojewódzkim, przez co nie wykorzystałem odpowiednio początkowego boosta. W ciągu 3,5 tygodnia wpadło 16 polubień + 4 pary. Do jednej dziewczyny, która szczególnie mnie zainteresowała napisałem, nawet nie odpowiedziała. Obecnie na Tinderze juz nic nie wpada od ponad tygodnia, także it's over tam. Bumble, FB randki szkoda nawet liczyć. Nic.
[Wczoraj napisałem](https://wykop.pl/wpis/75737263/dobra-#!$%@?-tinder-zainstalowalem-badoo-i-juz-), ze założyłem konto na #badoo, bardzo szybko wpadły dwa matche z bardzo ładnymi (moim zdaniem) dziewczynami, nawiązałem w pytaniu do opisu, kulturalnie, jedna odpowiedziała, okazało się, ze studiuje na tym samym kierunku co moi znajomi. Na następne pytanie (minęły już ponad 24h) już nie odpowiedziała, a chciałem zręcznie przejść do tematu spotkania (żeby nie było, ze zwlekałem). Druga odpowiedziała na pytanie dosłownie jednym słowem i też już ghost od 12h...

Szczerze mówiąc, z jednej strony jestem załamany, z drugiej zły na siebie, że pewnie #!$%@?łem w pisaniu, a z trzeciej chciałbym już po prostu zaakceptować fakt, że nikogo na tych apkach nie znajdę. Jak już jest match to leci ghost, znamiennym jest też fakt, że żadna dziewczyna nigdy nie napisała do mnie pierwsza (za wyjątkiem tej z forum).
Chciałbym się skupić na sobie, na własnym rozwoju, udało mi się w ciągu 13 miesięcy schudnąć ok. 21 kg i chce cisnąć dalej (już jestem blisko prawidłowej wagi). Ale wiem, że czas leci, za chwile 23 lata, a ja dopiero w relacjach damsko-męskich raczkuję. Nie chce tego odwlekać i skończyć tutaj na tagu jako blisko 30 letni prawik, pytając się ślepo gdzie i kiedy #!$%@?łem. Bliskość, kochanie kogoś i poczucie bycia kochanym jest ważne w życiu każdego z nas. Też chciałbym to poczuć.

Jestem w kropce. Zostawię jeszcze przez jakiś czas te apki, ale na nic już nie liczę. Na dzień 5 kwietnia 2024r., po prostu przegrałem.
  • 22
  • Odpowiedz
  • 0
@TakiSobieLoginWykopowy: Nie wierzę w twierdzenie, że "miłość sama przyjdzie". Trzeba temu pomóc. Nie nazwałbym tego desperacją. Akceptuję to, że mnie ghostują. Nawet jak dają w prawo to jestem tylko i wyłącznie planem B albo C.
  • Odpowiedz
@default1: napisałem to w żarcie.
Jednak widać, że jesteś praktycznym człowiekiem bo będziesz szukał aż znajdziesz.
Te którą znajdziesz pokochasz.
To znaczy, że bardzo wiele kobiet ma świecie jest wystarczająco dobra bo kwestia znalezienia kogoś to ilość podjętych prób.

Jesteś moim przeciwieństwem
  • Odpowiedz
  • 0
@TakiSobieLoginWykopowy: Trochę tak, uważam, że jest sporo spoko dziewczyn, nawet na tych apkach są, ale co z tego skoro po prostu mogą mieć tam przystojniejszych ode mnie. Trochę odechciało mi się już szukać na tych apkach, tak naprawdę idealnie byłoby kogoś znaleźć w rzeczywistości, ale nie mam za bardzo jak. Dlatego próbuję przez internet.
  • Odpowiedz
@default1: odnoszę wrażenie, że masz bardzo niskie poczucie wartości i za bardzo chcesz, przez co i dla ciebie, i dla różowych może to być odrzucające. Zwłaszcza to wmawianie, że dla różowych jesteś opcją numer 2 lub 3. Być może tak jest, jeżeli sparowałeś się z samymi modelkami. Niemniej jeżeli masz pary to znaczy, że tym loszkom też wpadłeś w oko, a to oznacza że to już od twojej bajery zależy czy
  • Odpowiedz
  • 0
@w00nski: Masz rację, niestety moim problem jest pewność siebie, i tak w ostatnim czasie sporo się poprawiło, bo jak opisałem, trochę miałem kontaktu z dziewczynami i chociażby miałem odwagę wrzucić swoje zdjęcia do neta. Mam zainteresowania i to różne, od sportu aktywnie i biernie, naprawdę jestem osobą z którą można pogadać o tym co się dzieje na świecie i o jakichś pierdołach w internecie, dramach itd. Tylko często myślę, że jednocześnie
  • Odpowiedz
@default1: przede wszystkim to zbyt dużo winy sobie przypisujesz
W sytuacji gdy przeciętna kobieta dostaje setki wiadomości dziennie to po prostu ciężko się przebić jesli nie nie jesteś top10% populacji męskiej z wyglądu...
Możesz sie wkurzać czemu lajkuja skoro później ghostuja ale takie już są kobiety- matche podbijają ich ego
  • Odpowiedz
@default1 Daj spokój z tymi apkami, spróbuj znaleźć kogoś przez wspólnych znajomych. Może masz na Fejsie wśród znajomych jakąś łaskę, z którą nie gadałeś od wieków? Zapytaj co słychać i po paru minutach rozmowy, od razu atakuj z zaproszeniem na kawę/kino. Nawet jak nic z tego nie wyjdzie, to przelamiesz swoje lęki + jest szansa że nawet jeśli nie z tą, to ona pozna Cię z kimś innym, fajnym. Głowa do góry
  • Odpowiedz
@default1 Po pierwsze, nie dawaj sobie na to deadlinów, bo to tylko potęguje twoją desperację. Po drugie, daruj sobie aplikacje bo ci rozwalą psychę. Jesteś bardzo młody, masz czasu pod dostatkiem, skup się na samorozwoju, zainteresowaniach. Spotykaj się z ludźmi i bądź otwarty na okazje od życia, reszta przyjdzie sama.
  • Odpowiedz
  • 0
@Zeugma: z tym deadlinem to trochę pół żart, pół serio, przede wszystkim chciałem się zmobilizować przez to w poszukiwaniach.
@agacik92: niestety problem w tym, że w mieście w którym studiuję, oprócz dwóch kolegów, to nie ma do kogo się odezwać i zaproponować spotkania. Spotykanie się z znajomymi znajomych u mnie to rzadkość niestety.

Chcę zaakceptować to odrzucenie (bo tak trzeba nazwać ghosting), ale po prostu boli mnie fakt, że gdzieś
  • Odpowiedz