Wpis z mikrobloga

Jak tam, miłośnicy opon zimowych, po sezonie zimowym? Jak jeździło się na zimówkach po kałużach w temperaturze 15 stopni? Tak, wiem, opony całoroczne zimą to śmierć, ale jakoś udało mi się przeżyć na całorocznych.
#opony #samochody #motoryzacja
  • 26
  • Odpowiedz
@1983: normalnie, tylko spokojniej, żeby nie zniszczyć bieżnika. Jak będę mieć chwilę, to poświęcę godzinkę i zmienię koła na letnie. Za to zimówki wielokrotnie uratowały dupę przy tegorocznym oblodzeniu i śniegu.
  • Odpowiedz
@1983: rwd nie wybacza opon letnich chociaż raz zimę przelatałem na letnich i jakoś nie było aż tak źle zaznaczam iż jeździłem tylko po odśnieżonym trojmiescie
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
zimówki wielokrotnie uratowały dupę przy tegorocznym oblodzeniu i śniegu.


@goferek: Mieszkam w centralnej Polsce i tutaj przez 95% czasu nie było żadnego oblodzenia i śniegu.
  • Odpowiedz
@1983 bo ja zmieniłem i to dlatego tak było. Znając moje szczęście jakbym nie zmienił to w zimę byłby metr śniegu i lodowisko non stop ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@1983: ok, małopolska here, jakby nie zimówki, to byłby problem z wjechaniem na osiedle w mieście wojewódzkim. Było wiele dni, gdy cały wjazd i tak leciałem w kontrolowanym poślizgu, taki był zmarznięty śnieg.
  • Odpowiedz
normalnie, tylko spokojniej, żeby nie zniszczyć bieżnika.


@goferek: Ile lat chcesz mieć te opony? Ja jeżdżę tak samo jak na letnich, bo wcześniej się zestarzeją niż zniszczą/zużyją.
  • Odpowiedz
@1983: Całoroczne / zimowe dobierasz zależnie od lokalizacji / częstotliwości jazdy.
Jeżdżę głównie trasy, na pograniczu 0 stopni zdarza się gołoledź, do tego kilka weekendów spędzam w górach, jednak lepiej na zimowych. A jak masz tam jakieś punto i jeździsz tylko do biedronki to nawet po opadach śniegu, najwyżej wstrzymasz się z zakupami kilka godzin aż odśnieżą, więc wystarczą Ci letnie
Scorpio412 - @1983: Całoroczne / zimowe dobierasz zależnie od lokalizacji / częstotli...

źródło: just

Pobierz
  • Odpowiedz
ak tam, miłośnicy opon zimowych, po sezonie zimowym?


@1983: Jak to jak? Jeszcze czekają na wymianę opon, bo oponiarze mają terminy z wyprzedzeniem na 2 tygodnie xD. W tym roku znowu podwyżka ( ͡° ͜ʖ ͡°). WYMIENIAJ TAK JAK TATA POWIEDZIAŁ, ON MIAŁ FIATA 125P I OPONY SEZONOWE STOMIL OLSZTYN

Mi mija 5 rok na wielosezonach w moim miastowym piździku. W tym roku dwa razy mnie "zaskoczyły",
  • Odpowiedz
@ssauczo_pauczo bo całoroczne są bardziej zimowe niż letnie, dla mnie oszczędność 100zl na zmianie gum to grosze a obie pary opon wyjeżdżę przed ich terminem przydatności. Na odpowiednich oponach do warunków jest mniejsze spalanie no i lepsze prowadzenie z hamowaniem włącznie
  • Odpowiedz
@hadrian3: największą zaletą jest to, że nie trzeba ogarniać wymiany. Dwa dni w roku odebrać telefon, żeby się umówić, dwa dni w roku pojechać na wymianę. To 1% roku na myślenie o oponach (chociaż realnie to 2x1 miesiąc myślenia czy już wymieniać, czy poczekać, czy terminy będą, jprdl)

Rocznie koszt dwóch wymian + przechowanie + mój czas 6 godz = ~jedna opona
Po 4 latach na całorocznych z oszczędności stać mnie
  • Odpowiedz
@fenbekus: nie tyle do tesli co na durny rozmiar 235/35/r20. Wtedy nie było, kupiłem zimowe i teraz tak zmieniam, ale to sam zmieniam z felgami pyk pyk 30 min i gotowe. Teraz widzę na oponeo jest jakis imperial albo tristar ale no nie, takich to nie chce XD
  • Odpowiedz
@1983

>zimówki wielokrotnie uratowały dupę przy tegorocznym oblodzeniu i śniegu.


@goferek: Mieszkam w centralnej Polsce i tutaj przez 95% czasu nie było żadnego oblodzenia i śniegu.


Tymczasem podlaskie, 6-8 tygodni pokrywy śnieżnej tej zimy, całoroczne bardzo dobrze się spisały ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz