Wpis z mikrobloga

#szosa #rower
Jakie widzicie technologie/ficzery, które w najbliższych latach wejdą do użytku w szosach dla Kowalskiego i staną się standardem?

W 2021 kupiłem karbonowego Scotta na mechanicznej Ultegrze. Sztywne osie i tarczówki to był must have, chociaż były sklepy gdzie sprzedający próbowali wcisnąć rowery na szczękach, podając jakieś argumenty z dupy byle pozbyć się sprzętu z poprzednich sezonów. Wtedy już elektroniczne przerzutki i schowane kable były w wyższych modelach, a w kolejnych kolekcjach schodziły coraz niżej. W międzyczasie doszła też jedna zębatka i mamy napędy 12, a nawet 13 rzędowe. Widać było, że jak się kupi rower ze średniej półki to szybko się zestarzeje.

A na ten moment? Nie widzę za bardzo technologii w topowych rowerach, których nie byłoby np. w Canyonie Endurace za 13k. Mamy tam 12 rzędowy elektroniczny napęd, schowane kable i wszystko co potrzeba. Wiadomo, że w wyższych modelach to już zejście z wagą, hi-endowe komponenty, czujniki, karbonowe koła itp., ale nie widzę funkcjonalności do których musi być np. specjalnie dostosowana rama. A pomiar mocy, czy koła można sobie dorzucić.

Z pomysłów co będzie dorzucane to:
-schowki w ramach, wygląda to na fajną sprawę, a zaczęło się chyba od Treka Domane. Myślę, że niedługo i w szosach aero producenci zaczną robić schowki, wszak chyba lepiej schować coś w ramie niż dorzucać nie-aerodynaminczną podsiodłówkę
-integracja z oświetleniem, wszystko idzie w stronę bezprzewodowości i chowania wszystkich uchwytów/kabli itd. więc nie zdziwię się jak np. tylne światła będą zintegrowane z podsiodłówką, chyba gdzieś to już widziałem. Uchwyt na garmina/wahoo połączony z lampką najpierw widziałem gdzieś na insta, teraz już mi się reklamy z coraz to nowszymi modelami w tym stylu pokazują xD
-upychanie coraz szerszych opon - to wiadomo, stały trend

Podsumowując, czy to nie jest dobry czas na kupno szosy na parę lat? Nawet jeśli coś nowego, fajnego zostanie wymyślone, to najpierw wejdzie do topowych, drogich rowerów i zanim zejdzie do tych rozsądniejszych cenowo, to minie trochę czasu. Dodatkowo rynek się trochę ustabilizował cenowo, więc wydaje mi się, że to dobry okres.
  • 31
  • Odpowiedz
w szosach aero producenci zaczną robić schowki


@puchacz22: Orbea Orca aero ma śmieszną sztywną torbę pod ramą (niedozwoloną w UCI).

Ogólnie to mam wrażenie, że cokolwiek w zawodowym peletonie wymyślą, to przecieknie do amatorskich szos bardzo szybko. Co do narzekania na stare modele z kablami i szczękowymi hamulcami to zupełnie tego nie pojmuję. Pod wieloma względami takie rozwiązania są wg mnie lepsze, ale faktycznie zostałem już tez przerobiony przez marketing i
  • Odpowiedz
  • 1
Co do nowinek, to mam nadzieję że się nie przyjmie, ale taki Cannondale dodaje w endurancowych szosach centralną baterię do obsługi lamp, radarów itp


@swiadomy_anakolut: No dokładnie o czymś takim myślałem, pisząc o integracji elektroniki. Ma to plusy i minusy, fajnie że wszystko jest schowane i pewnie ładujesz jednym kablem, minus że jesteś skazany tylko na kompatybilne akcesoria.

Co do hamulców, to oprócz roweru z Ultegrą na hydraulice, mam też rower
  • Odpowiedz
ale po wymianie jest niewiele lepiej


@puchacz22: No ja wiem, że hydraulika jest lepsza obiektywnie, ale jeździłem po najgorszych górach z ludźmi (amatorami) na szczękach tiagra / 105 i oni normalnie jechali, nie zwracali uwagi w ogóle na te hamulce. Ja jeździłem po sporych górach na Kanarach na pożyczonej dojechanej sorze i wiem że to nie działa tak mocno jak hydraulika, ale normalnie się zatrzymywałem tam gdzie chciałem bez stresu,a dużo
  • Odpowiedz
ale mam dużą nadzieję na popularyzację napędów paskowych w rowerach miejskich/trekkingowych.


@menmikimen: Wiem że jest taki trend, ale też go nie za bardzo rozumiem. Jest tendencja do usztywniania połączeń, integracji, sztywne osie, zintegrowane kokpity itp. a tutaj na start do paska potrzebna jest rozkręcana rama
  • Odpowiedz
@puchacz22 pójdzie wszystko w droższe części, droższy i bardziej upierdliwy serwis.

Upychanie kabli w w rurę sterową fajnie wygląda ale serwis tego to udręka. W serwisie dodatkowy koszt bo zajmuje znacznie więcej czasu a robienie tego w domu jest czasochłonne i irytujące.

Producenci będą wmawiać zwykłemu Kowalskiemu, że carbonowa rama to za mało do komfortu więc potrzebuje elektrykę i inne gowna które tylko podnoszą cenę roweru.

Sam mam Axs i pochowane kable,
  • Odpowiedz
@swiadomy_anakolut ty patrzysz na hamulce ze swojej perspektywy, żeby tylko zjechać i się nie zabić.

A są 1. Ludzie co się ścigają, 2. Ludzie co chcą sobie szybko zjeżdżać 3. Ludzie co jeżdżę niezależnie od warunków.

Tarcze hamują lepiej od szczęk, niezależnie od warunków pogodowych. Kupowanie nowego roweru bez tarcz mija się zupełnie z celem, bo szczęki nie wygrywają w żadnych względzie z tarczami (może poza wagą)
  • Odpowiedz
@puchacz22: zdecydowanie schowki w dolnej rurze ramy, widać to powoli w gravelach (Orbea Terra, Trek Checkpoint, jakieś BMC, etc), ale w szosie może się to spotkać z pewną niechęcią, bo zmienia to sztywność ramy, zwiększa masę i ma trochę problemów wieku dziecięcego (skrzypi, strzela, albo się całkiem rozlatuje na dziurach).

AXS się rozbija na pełnej w gravelach, niedrogie, fajnie działa, nie trzeba kombinować z kablami. Mam pewne podejrzenie, że Sram tam
  • Odpowiedz
  • 0
Flight Attendant of Rock Shox


@patrol798: do szosy się to ma nijak

Sram tam też zacznie kombinować z olejem


@ujdzie: tego nie kumam, w przewodach od Shimano to nie olej?

stare kłamstwa - lżej, sztywniej, więcej komfortu


@ujdzie: to wiadomo, ale nic z tego nie powoduje, że stare rowery się zdezaktualizują.
  • Odpowiedz
mam dużą nadzieję na popularyzację napędów paskowych w rowerach miejskich/trekkingowych. Może nawet w XC.


@menmikimen: widziałem ostatnio gravela z jakiejś polskiej manufaktury na pasku i przerzutkach Shimano Alfine Di2 11s. Całkiem ciekawie wyglądał tylko trochę drogi
  • Odpowiedz
A są 1. Ludzie co się ścigają, 2. Ludzie co chcą sobie szybko zjeżdżać


@Im_from_alaska: I dlatego Pogacar przerzucił się całkowicie na tarcze dopiero w 2022, jak go sponsor zmusił, a wcześniej na szczękach wygrał TdF. Legitne. Ludzie jeżdżą od 15 lat na swoich wypasionych, carbonowych szosach ze szczękami po Alpach, czy Pirenejach, ale dopiero kilka lat temu okazało się, że jednak tak się nie da, bo trzeba mieć tarcze. Ja
  • Odpowiedz
  • 0
@puchacz22 nie bój się, na pewno coś wymyślą żebyś wymienił swój przestarzały roczny rower na nowy model


@patrol798: wpis jest nawet dla samego siebie, chętnie do niego wrócę jak się okaże co wymyślili :) Tak jak przed pandemią było widać jaka rewolucja nastąpi jeśli chodzi o używane technologie, tak teraz nie bardzo.
  • Odpowiedz
tego nie kumam, w przewodach od Shimano to nie olej?


@puchacz22: tak, chodzi mi o to, że Shimano, Magura, TRP, etc używają oleju i widzę potencjał w tym, że Sram też w to pójdzie. A jeżeli zmieni na olej, to będzie wielka wymiana, bo nowsze jest lepsze ;)
  • Odpowiedz
Ja się w pełni zgadzam, że tarcze mocniej hamują, ale dobre szczęki też hamują wystarczająco dobrze.


@swiadomy_anakolut: Musisz też rozróżnić warunki fizyczne pedalarza oraz fakt z jak dużej prędkości następuje hamowanie. Jeździłem na szczękach w Polsce, jeździłem na tarczach na Teneryfie i w zasadzie szczęki w tych warunkach są do wyebania na śmietnik u mnie. Chyba, że bym chciał się toczyć a nie zjeżdżać.
  • Odpowiedz
@swiadomy_anakolut ah, czekałem na argument ad prosum xD

Prosi mają taką technikę, że zjeżdżają praktycznie bez hamowania, w dodatku na zamkniętej drodze, więc im to nie robi różnicy.

Dla trzepaków kupujących rower w 2024 roku rower z tarczami to jedyny rozsądny wybór.
  • Odpowiedz