Wpis z mikrobloga

#gry #dragonsdogma #ps5

Grając w dragon's dogmę poczułem jak bardzo tęsknie za grami opartymi na systemach. Kiedyś miałeś lepszą fizykę w grach, świat był bardziej interaktywny, opary na systemach i/lub można było go bardziej niszczyć.

Przykłady?
Black&White,
Stare gry bethesdy jak skyrim
Red faction 1/2
Pierwszy Crysis
I praktycznie wszystkie kultowe rpgi jak arcanum czy fallout.

To jak ludzie się zachwycają baldurem kiedyś było standardem w grach rpg.

Myślę, że winę niestety ponosi sukces gier jak mass effect, wiedźmin 3 i gier od sony.

I teraz 90% gier AAA to tak naprawdę teatr przygotowany dla gracza. Idź w miejsce A i wciśnij X i obejrzyj cuscenkę. Wszystko jest przyspane do ziemii, każda interakcja to skrypt, npc nie mają AI defacto.

Oczywiście indyki dalej tworzą interaktywne światy i bawią się systemami ale z racji budżetu to nigdy nie jest jakaś duża skala.

Baldur 3 to po prostu staroszkolny RPG od którego od conajmniej ery ps3 się odchodziło bo to było zbyt niedostępne dla zwykłego gracza niby. A teraz widać trend, że ludzie maja dość za łatwych/za prostych gier i może wkraczamy w złotą erę gier dla bardziej hardcorowych graczy, ale sie zobaczy. Sam marzę o tym by nastąpił powrót mojego ulubionego gatunku czyli immersive simów jak deux ex czy prey (2)
  • 26
  • Odpowiedz
  • 4
Czy teraz powstałaby taka gra jak stare deus ex z takimi redpillowymi bombami? No ludzie na twitterze to by się zesrali ( ͡° ͜ʖ ͡°)
janciopan - Czy teraz powstałaby taka gra jak stare deus ex z takimi redpillowymi bom...
  • Odpowiedz
@janciopan: Trend niestety idzie w stronę szybkich casualowych gierek. Najlepiej żeby nie trzeba było opanowywać trudnych mechanik a przy tym żeby szło dorzucić mikropłatności. Za takie podejście powinno się wstawiać do sztumu. Takie gry zamiast rozwijać upośledzają. Kiedyś niejednokrotnie trzeba było się poważnie pozmóżdżać czy to przy tworzeniu postaci w rpg czy podczas rozwiązywania jakiś mniejszych lub większych łamigłówek/potyczek.
Tu wstawię tylko #smutnazaba bo wymagających tytułów jest bardzo mało (ostatnio wróciłem
  • Odpowiedz
  • 2
Trend niestety idzie w stronę szybkich casualowych gierek.


@Dioromeh: Ale czy na pewno?
Sukces elden ringa, sukcesy soulslików, sukces BG3, teraz masz DG2 który jest też jest mocno staroszkolny. Wiadomo że to nie jest jakoś super dużo, ale i tak lepiej niż nie wiem 3-4 lata temu.

Za to gry Sony jak ostatni spiderman 2 jakoś super się nie sprzedały, nowe FF jak XVI czy Rebirth które jednak mocno kopiowały mechaniki
  • Odpowiedz
  • 1
@Eugeniusz_Zua: no wydaje mi się że tak dokładnie jest. W ogóle gracze w internecie mają jakąś skopaną skalę tego co się dzieje, większość branży to gry mobilne i gry sieciowe a gry single player to nisza, duża nisza ale jednak nisza raczej. Ludzie się tak srają, że upadek rynku, że musimy go bronić. A prawda jest taka, że wszystkie duże firmy mogłyby kompletnie wyjść z rynku AAA single player i by
  • Odpowiedz
rnecie mają jakąś skopaną skalę tego co się dzieje, większość branży to gry mobilne i gry sieciowe a gry single player to nisza, duża nisza ale jednak nisza raczej. Ludzie się tak srają, że upadek rynku, że musimy go bronić. A prawda jest taka, że wszystkie duże firmy mogłyby kompletnie wyjść z rynku AAA single player i by nie zbankrutowały ani nie upadły. Rynek gier singiel player AAA mógłby się całkowicie zapaść
  • Odpowiedz
  • 0
Mam nadzieję że dużym koncernom odbije się czkawką droga którą obrali. (zepsuł się ubisoft, blizzard, activision i w sumie wszystkie marki które kiedyś były wyznacznikiem zajebistości). Wszystkie te studia grzeją do bólu kotlety które już dawno się przejadły i w sumie nic nowego nie wnoszą.


@Dioromeh: Czkawką się odbija ale efektem jest wychodzenie z rynku gier single player AAA. Bungie? Najpierw świetna seria Halo a później Destiny. Destiny ma obecnie problemy
  • Odpowiedz
A prawda jest taka, że wszystkie duże firmy mogłyby kompletnie wyjść z rynku AAA single player i by nie zbankrutowały ani nie upadły. Rynek gier singiel player AAA mógłby się całkowicie zapaść i nie odrodzić i to by nie miało dużego wpływu na branżę.


@janciopan: Oczywiście, że tak, Takie EA mogłoby nie wydawać nic poza EA FC, które to de facto jest grą multi, bo granie na bota to służy tylko
  • Odpowiedz
  • 2
@Dioromeh: Ja też tu trochę obronie ubisoft. Był trend głupi bo głupi, że gracze przeliczali wszystko na godziny. Gra kosztuje 60 dolarów? No to musi mieć conajmniej te 40 h rozgrywki. To wytworzyło trend tworzenia generycznych gier z dużą mapą. Na początku gracze byli zachwyceni ilością kontentu, znajdziek i tak dalej a później gracze sie zesrali.

I tak to jest jak się słucha graczy, moim zdaniem duża szansa, że ubi też
  • Odpowiedz
  • 0
Twitterowi krzykacze płaczą gdy kolejna gra wychodzi tylko w digitalu, a realnie to płyt prawie nikt nie kupuje, a boomerskie hasełko "game preservation" dosłownie #nikogo ludzi nie interesuja filmy sprzed 20 lat, a co mówić o grach, które znacznie gorzej znosza próbe czasu


@Eugeniusz_Zua: Bardzo dobry argument, sam byłem w szoku jak ostatnio gdzieś mi przeleciało jak niska jest sprzedaż gier fizycznych. Też padłem ofiarą swojej bańki.

Ta generacja konsol może
  • Odpowiedz
Ta generacja konsol może być ostatnią z fizycznymi grami, a następna na pewno będzie ostatnią.


@janciopan: No ten odświeżony Xbox Series X miał być już digital only, MS też podobno wywalił cały dział zajmujący się wydawaniem gier na płytach. Ciekawy jestem co zrobi Sony z PS5 Pro, jak wydadza digital only z napedem do dokupienia no to będzie oznaczać, że z PS6 nadejdzie nieuniknione
  • Odpowiedz
Stare gry bethesdy jak skyrim


@janciopan: W Skyrimie/Oblivionie można było coś niszczyć? Jedynie co było interaktywne, to te przedmioty jak "kapusta" czy inne rzeczy leżące sobie luzem, np. w lochu gdzie można było strącić je za pomocą FUS RO DA, lub na straganie sprzedawcy, ale to jest bezsens bo można było mu wszystko powywracać do góry nogami, a on nie miał o to żadnych pretensji, żadnej reakcji więc interaktywność raczej średnia.
  • Odpowiedz
  • 1
jak wydadza digital only z napedem do dokupieni


@Eugeniusz_Zua: Ja jestem tego prawie pewny, że tak zrobią. Bo czemu nie? Mają już naprodukowane napędów przy okazji slima a pewnie będzie jak zwykle. Osoby z ps5 pro 80% będzie kupować cyfry albo grać z abonamentu a te 20% dokupi sobie napęd.

Szkoda, że to idzie w takim kierunku ale no to akurat przylazło z rynku PC gdzie też już nie ma gier
  • Odpowiedz
@janciopan: Gry z zaawansowaną fizyką wychodziły w czasach, gdy gracze mieli wyjebongo na to czy gra trzyma 30 klatek i czy nie spada do 10 i to jest jedna z istotnych kwestii dlaczego dziś się tego nie robi. Gracze oczekują stabilnych 60 klatek na sekundę i da się to kontrolować, jeśli wpływ gracza na świat jest niewielki. Gdyby w związku z tym, że gracz postanowi sobie równać miasto z ziemią i
  • Odpowiedz
  • 2
@sm_m: A to prawda. Bardzo trafna uwaga o której kompletnie nie pomyślałem. Nawet głupie DD2 gdzie tej fizyki nie ma super dużo, ale coś tam jest i pojawia się wiele npców które przeciwnik może na przykład wyrzucić w powietrze + efekty cząsteczkowe i masz dropy poniżej 20 fpsów na konsoli.

Co mnie dziwi to, że tego typu obliczenia przecież kiedyś przyjęły karty graficzne te słynne CUDA ale ten cały "fizyczny" postęp
  • Odpowiedz
  • 0
@sm_m: regresje fizyki najbardziej brutalnie widać między gta iv a gta v. IV miała ciekawy system kolizji który jak to rzeczy fizyczne był memiczny, V to już praktycznie makieta z śladową ilością fizyki.
  • Odpowiedz
@janciopan: No i jak widzisz DD2 jest jechana między innymi za te spadki (: Fizyka na dużą skalę jest zbyt nie przewidywalna. W jakichś korytarzowych singlówkach do zrobienia w sensownym zakresie, ale otwarte światy to odpadają. Nawet takie proste graficznie Teradown ma malutkie zamknięte lokacje.
  • Odpowiedz
@janciopan: Tak, ale o ile GTA4 działało gorzej od GTA5 na PS3, mimo że 5 była dużo ładniejsza i większa. Uproszczona fizyka to była pewnie jedna z ważniejszych optymalizacji. Przeciętnemu graczowi to nie przeszkadzało.
  • Odpowiedz