Wpis z mikrobloga

To co się właśnie dzieje w moim życiu spowodowało ,że nie wiem co nie tak poszło jeśli chodzi o dziewczyny. Mam 29 lat (jestem z rocznika 1995) i nigdy nie miałem dziewczyny. Ogólnie przez tą samotność rozwaliła mi się psychika bo pewność siebie i wiarę w siebie mam już na zerowym poziomie .Całe życie wychowywałem się bez ojca i to też zrobiło swoje. Ogólnie dziewczyny już od czasów szkoły traktowały mnie jak powietrze a jak próbowałem jakąś zagadywać to niektóre traktowały mnie jak śmiecia. Żebym chociaż miał jakiegoś prawdziwego przyjaciela ,ale to też nie dla mnie. Jak byłem w liceum to zapowiadało się przez długi czas ,że takiego będę mieć bo miałem kolegę z którym chodziłem wszędzie ,cały czas gadałem głównie tylko z nim itp .Niestety jedna z dziewczyn zaczęła sugerować ,że chyba jestem gejem i przy całej klasie zapytała wprost " podoba ci się Krzysiek?" I to nie brzmiało jak żart bo ona to bardziej na poważnie mówiła. Kolega jak to usłyszał to się zaczął mniej ze mną zadawać. Niby dalej się kumplowaliśmy ,ale to już nie była przyjaźń , to nie było to samo. A dzisiaj to już nawet ze mną nie rozmawia , chyba że się pierwszy odezwę.

Jak patrzę w lustro to widzę kolesia wyglądającego jeszcze bardziej na chłopaka niż mężczyznę ,na mniej lat niż ma naprawdę bo na jakieś 24 lata i niebrzydkiego. Dlaczego o tym piszę? Bo stała się rzecz nieoczekiwana i być może jest mną zainteresowana dziewczyna , to jest Ukrainka. Umię całkiem nieźle mówić po polsku bo jej rodzina już od wielu lat wiedziała ,ze wyjedzie do Polski i dlatego wszyscy uczyli się polskiego. Niestety nie jestem dobrą partią dla niej. Już mówię czemu. Ogólnie ona się sprowadziła do nas na wioskę wraz z matką naprzeciwko mojego domu jakieś 7 miesięcy temu.. Jej ojciec został na Ukrainie. Kiedyś jak wracała stopem to ją zabrałem i tak się poznaliśmy . Powiedziała ,żebym dał jej profil na facebook to mnie zaprosi więc dałem . No i tak czasem sobie rozmawialiśmy głównie przez facebook. Czasem sobie pożartowała ze mnie, ale tak w sympatyczny sposób i ogólnie bardzo miła była dla mnie. Ona ogólnie ma naprawdę bardzo dobry charakter ,ale widać po niej jednak ,że mocno przeżywa to co będzie z jej ojcem ,który cały czas jest na Ukrainie. .

Raz zaryzykowałem i powiedziałem ,że wybieram się do kina i że mogę ją zabrać. Co ciekawe zgodziła się choć myślałem ,że może odmówić. Pojechaliśmy do kina , obejrzeliśmy, porozmawialiśmy .Nic niby wielkiego ,ale na koniec spotkania przytuliła się do mnie na jakieś 20 sekund. Później znowu rozmowy przez videoczat na facebooku albo czasem przy bramie na podwórku. Wysyłała mi czasem emotionki typu serduszko ,itp. 4 dni temu spytała czy ją lubię. Ja powiedziałem ,że bardzo. A ona trochę zaczęła się śmiać, trochę pożartowała,że się zachowuje przy niej czasem tak jakbym się jej bał ,że mnie pogryzie i takie tam i po chwili zapytała " czemu w takim razie ją nie zaproszę na randkę " Ja tam mówię ,że "wiem że zartujesz a ona "może wcale nie żartuje i się miło uśmiechęła" Ja się pytam " a serio chcesz? " A ona ,że byłoby uroczo, też cię bardzo lubię. No i wtedy tak naprawdę się przed nią otworzyłem.

Wiecie , tam jest taki problem ,że mam juz 29 lat i przez te odrzucenia przez dziewczyny ja już po prostu mam rozwaloną samoocene .W dodatku co najważniejsze ta dziewczyna jest bardzo młoda bo ma dopiero 16 lat, chodzi do technikum więc spora różnica wieku . Po prostu uważam ,że po co jej taki podstarzały gość jak ja . Ma wielu młodych chłopaków po 16-21 lat , przystojniejszych i pewnych siebie a ja tam sobie dam radę sam. Nie chcę jej marnować życia a jeszcze ludzie będą się mnie czepiać ,że zadaje się z taką młodą. Ogólnie otworzyłem się całkowicie przed nią i powiedziałem jak wyglądało moje zycie , kwestia dziewczyn, o to jaki ogólnie jestem #!$%@? , jakie mam problemy ze sobą . Ona myślała ,że zapewne miałem jakąś dziewczyne kiedyś. Potem mnie pocieszała i pytała czemu tak źle myślę o sobie ,że ona mnie lubi itp. Przez kilka dni się nie odzywała .Dzisiaj się odezwała, ale tak na ogólne tematy. Spytała jak się czuję ,itp. i coś tam żebym nie myślał w ogóle o tym o czym jej opowiadałem, o tamtych dawnych sytuacjach. Szkoda ,ze poznałem taką dziewczynę dopiero teraz a nie trafiłem na taką jak miałem jakieś 19-21 lat i kiedy moja samoocena nie była jeszcze w takiej ruinie. Tak czy siak to pewnie ją już odstraszyłem tym o czym jej naopowiadałem ,ale taki miałem zamiar ,żeby wiedziała ,że jestem zwykłym przegrywem . Ogólnie to się w niej mocno zakochałem i przez to chcę ,żeby ze mną nie była .Tak szczerze to i tak od jakiegoś czasu wolę być już sam. Przyzwyczaiłem się jakoś do samotności.

#zwiazki #przegryw #logikarozowychpaskow #blackpill #zwiazek
  • 15
  • Odpowiedz
@mambar: wszystko fajnie i pieknie tylko to jest jeszcze dziecko. Dzisiaj Cie lubi, za miesiac bedzie lubila kogos innego. Bylem tam, tez mi mowila, ze zalezy jej na moim szczesciu, ale okazalo sie, ze czekala az jej crush (starszy ode mnie co ciekawe) odblokuje zwiazek z nia. Run as fast as you can.
  • Odpowiedz
@mambar o hoi. No przegryw. Ogarnij się kurła. To, że laska Cię oleje to norma. Nie jedna nie pięć...a więcej. I jeszcze się spinasz, że małolata ( prawnie ok) na Ciebie leci...a Ty nie chcesz niszczyć jej życia ...Kurła zacznij się szanować. Buduj pewność siebie i laski same lecą. Btw. Przeczytałem całość.
  • Odpowiedz
Ogólnie otworzyłem się całkowicie przed nią i powiedziałem jak wyglądało moje zycie , kwestia dziewczyn, o to jaki ogólnie jestem #!$%@? , jakie mam problemy ze sobą.


Pomijając już różnicę wieku - schrzaniłeś.
  • Odpowiedz
  • 0
@Lewacka_zydokomuna: no właśnie nie wiem jakim cudem jej to nie przeszkadza te 13 lat różnicy. Ogólnie to jak miałem 24 lata to już takie 16 czy 17 latki mnie olewały bo nie chciały 24 latka bo za stary i nie pomagało ,że wyglądałem wtedy na 19 latka. A teraz mam 29 lat a jej to w ogóle nie przeszkadza. Inna sprawa ,że może na Ukrainie są większe różnice w związkach. Tego
  • Odpowiedz
@mambar: Nic nie stracisz jak to pociągniesz dalej, a potem być może będziesz żałował że mogłeś coś z tym zrobić, weź ją gdzieś zabierz, randka czy tam spacer i zrób jakiś krok, co ci szkodzi.
  • Odpowiedz
@Smutny_Marek @mambar to prawda że zchrzaniles, nigdy nie mów o sobie przez pryzmat swoich doświadczeń w szczególności tych negatywnych. Dlaczego? Bo człowiek jest słaby i popełnia błędy. Życie po to trwa aby się uczyć i wyciągać lekcje. Twoja rola jest obdarzac innych lepsza wersja siebie. Jak ja bym miał opowiadać wszystkim jakim byłem przegrywem, to by się znalazło kilku co z chęcią by mnie jeszcze podeptali z radości, jaki to słabeusz się
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Szczerze ja bym w to nie szedł. Dziewczyna to jeszcze dziecko tak naprawdę. Źle ci nie życzę ale raczej dziewczyny w takim wieku są emocjonalnie nie stabilne i obawiam się ,że prędzej czy później te jej zauroczenie tobą minie i będziesz skrzywdzony.
  • Odpowiedz
  • 1
@Enigmameister na razie ze sobą po prostu rozmawiamy i parę razy się spotkaliśmy, ale tak tylko przy bramie jak zaraz mam jechać do pracy a ona idzie na autobus do szkoły. Ogólnie nie zmieniła swojego stosunku do mnie po tej rozmowie. Na początek zeszłego tygodnia jak siedzieliśmy w parku bo ją miałem odwieźć do domu potem to się do mnie przytuliła na jakieś 3 minuty a wcześniej aż tak długo się nie
  • Odpowiedz
@mambar: Czemu lipa ? Trochę więcej pewności siebie, bo strasznie masz niską samoocene i się zastanawiasz milion razy o tym co ktoś pomyśli, może idź trochę w sport chociażby, sztuki walki, bieganie, siłownia, jakaś aktywność fizyczna. Z przytulaniem mogłeś dalej to pociągnąć i chociażby ją pocałować tylko pewnie za bardzo się wahałeś albo przeszła ci przez chwile taka myśl. Skoro ona jest chętna na spacery, wypady, randki to nie będziesz miał
  • Odpowiedz