Wpis z mikrobloga

@tojapaweu: Ostatnio się spieszyłem do pracy, zapomniałem swojego z domu, poszedłem tam i mowie sobie sobie, spróbuję, tomcio Paluch bagietka z kurczakiem ala kebab.
Nie liczyłem na orgazm kulinarny, ot, tylko gębę czymś zapchać na drugim śniadaniu, nazwa trafna, bo miało to dużo wspólnego z kebabem (tym z najgorszych) czyli, mięsa znikoma ilość, plus #!$%@? sosu ile wlezie.
Z całego serca nie polecam tego chłamu :)