Wpis z mikrobloga

#carnivore
Żyję. Nie nosi mnie. Jest fajnie. Kaszel suchy utrzymuje się, katar zielony ustąpił na rzecz przezroczystego, czyli alergia jest. Prawie nie kicham, troche chrypię, ale kochani! Nie swędzi mnie ani twarz, ani nos, ani oczy! Poza tym libido chyba spadło, bo też mnie nie nosi, troche tego nie czaje... Także cisza, spokój, mogę się na życiu skoncentrować.
  • 1
  • Odpowiedz