Wpis z mikrobloga

@Mr_Beniz: Mój rekord dzienny to prawie 38 km (z buta), ale... tak sobie myślę, że tu wcale nie chodzi o bicie jakichś rekordów bezwzględnych (bo niby do czego miałoby to stanowić punkt odniesienia?). Każdy z nas jest inny, każdy, w pewnym sensie, walczy sam ze sobą - tzn. z własnymi ograniczeniami (bijąc rekordy względne). Czasami ten, który pobije swój poprzedni rekord o 1 km, wykona większy wysiłek niż ten, który