Wpis z mikrobloga

ciekawe czy liczone w tym przypadku jest ryzyko śmierci dziecka/płodu. Jeśli nie to trochę oszukane xd


@skar: nie jest liczone, bo każdy wie, że wynosi aktualnie 100 procent. Czekamy wszyscy aż pro-birthowcy zajmą się tworzeniem sztucznej macicy, żeby chronić realnie te dzieci nienarodzone, zamiast robić maskarady na ciężarówkach i pod klinikami.
  • Odpowiedz
może to, że aborcja dziecka nie jest bezpieczna dla dziecka.


@Robol: nie, to chyba każdy wie, że mówimy o bezpieczeństwie kobiety noszacej ciążę. To jest po prostu tania sztuczka, kiedy ktoś nie ma kontrargumentu to kwiczy "Reee, porównujesz X do Y?!!"
  • Odpowiedz
@#!$%@?: aparatczyk PiSu cały czas broni pisowskich śmieci już nawet nie kryją się że zero to kanapa C2 republika
  • Odpowiedz
@spacja_enter: a słyszałeś o tym, że jesteśmy tylko ludźmi i każdemu zdarza się w życiu błąd? No ale oczywiście, jedna osoba na milion medyków się pomyli i wiara w caluteńką medycynę utracona xDDD
  • Odpowiedz
  • 0
@Tymajster no to jak wyrwanie zęba mądrości może być bezpieczniejsze od aborcji, skoro w tym drugim przypadku śmiertelność wynosi 100%?

Coś mi się tu nie klei, chyba nie nadążam za tą postępową logiką.
  • Odpowiedz
  • 0
@#!$%@? no to chyba oczywiste, że miała na myśli kobietę, ale dlaczego pominęła płód/dziecko?
  • Odpowiedz
Hello, ale Stanowski nie skomentował, że rozmowa ma być światopoglądowa a nie medyczna tylko wyśmiał argument medyczny. Ja nie wiem jaki jest procent powikłań po jednym i drugim i założę się, że Stanowski tak samo nie wie. Dlatego uderzył w ton prześmiewczy a nie merytoryczny.


@janekplaskacz: powiedział że "zapewne słusznie ale jakoś totalnie nie na miejscu" - to chyba dość jednoznacznie oznacza to czego piszesz że nie oznacza, prawda?

Zapewnie słusznie
  • Odpowiedz
@tether69: Skoro Człowiek identyfikujący się jako prezydent™ używa w dyskusji argumentów pseudomedycznych (w sprawie tabletki dzień po, że będą je łykać jak cukierki, a to niebezpieczne medycznie) to ja tu nie widzę problemu
  • Odpowiedz