Ludzie potrzebuję pomocy, bo nie wiem jak na coś takiego zareagować. W październiku w Anglii uczestniczyłem w kolzji, ja skręcałem z drogi głównej w drogę osiedlową i jechałem jako pierwszy. Wszystkich wyhamowałem, kierunkowskaz, lusterko, nikogo z tyłu, nikogo z przodu, skręt i buuum Gość, który zamiast czekać jak inni, postanowił wyprzedzać motocyklem i wbił się w mój bok. Mimo, ze na motocyklu angliik i za mną w samochodach anglicy, to zeznawali zgodnie z prawdą, ze był kierunkowskaz, ze wszystko ok, tylko ten na motorze jak wariat. Dostałem odszkodowanie z Admiral, prowadzili dochodzenie, przesłuchiwali świadków, zatrudnili jakąś firmę zewnętrzną. Mi ani nie zabrano znizek za bezwypadkową jazdę, nic, nawet potwierdzili w piśmie, ze świadkowie podali taka samą wersję jak ja. A parę dni temu przychodzi od dużej firmy adwokackej rozszczenie, dosyć duza fiorma bo wystalkowałem ich w necie. Ten sprawca wypadku domaga się 11 000 funtów, za straty, są zdjęcia motoru, kurtki, kasku. Oni twierdzą, ze oddają to do sądu, jezeli nie zapłacę mu kasy. #!$%@?, gdzie tu sens? Facet, który spowodował wypadek, chce kasy? Równie dobrze, mógłbym kogoś nożem zaszlachtować i od rodziny domagać się zwrotu kosztów za poplamione krwią ubrania. Co robić? Do sądu niech to oddają? Mam wziąć adwokatów? Przecież to bardzo duży koszt dla mnie, taka kancelaria prawna. Jak to ugryźć, jestem zaskoczony, ze można tak absurdalne żądania wysuwać. ----- #pytanie #wypadek #anglia #emigracja dla zasięgu #heheszki #prawo
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Co to znaczy ze juz Cie nie chronia? Zgodnie z data zdarzenia byles ubezpieczony w tamtej firmie i ona Cie chroni. To ze nie masz samochodu albo poszedl do kasacji nie ma znaczenia.
Równie dobrze, mógłbym kogoś nożem zaszlachtować i od rodziny domagać się zwrotu kosztów za poplamione krwią ubrania.
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Co do zasady mógłbyś. Zgaduję że to pozew cywilny - każdy może pozwać każdego. A nuż się uda.
Mam wziąć adwokatów?
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Myślę że mimo wszystko warto skontaktować się z jakimś tamtejszym prawnikiem, choćby po to żeby powiedział Ci czy możesz to na spokojnie na razie olać, czy nie powinieneś.
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: trzymaj się wszystkich terminów co do godziny. Takie sprawy z reguły się przegrywa bo ludzie olewają i jakoś to będzie. Idź po jednorazową poradę jak kolega wyżej napisał. Jak nie masz kasy to są kancelarie pracujące pro bono. Jak ogarniesz to jak człowiek to nie masz czym się martwić a raczej próbować dojechać jeszcze tego typa. Teksty typu - mimo że anglicy to trochę durnowatość. Prawo to prawo i nawet
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo nie wiem jak to w UK wygląda ale w BE koszty adwokata wliczone są w polisę, nawet jak jechałeś #!$%@? i zrobiłeś wypadek. Tak więc uderzaj do ubezpieczyciela z pismem i mów niech ci dają adwokata i jedziesz typa jak bura sukę w sądzie.
@Baton332: Ale ja nie mam potrzeby walki o odszkodowanie z wypadku A oni się w tym specjalizują, czyli biorą procent od wygranej sumy. Ten link nie dla mnie
Pamiętajcie jeszcze aferę z szefem Dareczkiem?XD Dareczka tak bardzo boli całą sytuacja, że aż do dziś musi wysłać wiadomości sms do swojej byłej pracownicy xDDDDDDDDDDDDDD #giftpol #afera #januszebiznesu
W październiku w Anglii uczestniczyłem w kolzji, ja skręcałem z drogi głównej w drogę osiedlową i jechałem jako pierwszy.
Wszystkich wyhamowałem, kierunkowskaz, lusterko, nikogo z tyłu, nikogo z przodu, skręt i buuum
Gość, który zamiast czekać jak inni, postanowił wyprzedzać motocyklem i wbił się w mój bok.
Mimo, ze na motocyklu angliik i za mną w samochodach anglicy, to zeznawali zgodnie z prawdą, ze był kierunkowskaz, ze wszystko ok, tylko ten na motorze jak wariat.
Dostałem odszkodowanie z Admiral, prowadzili dochodzenie, przesłuchiwali świadków, zatrudnili jakąś firmę zewnętrzną.
Mi ani nie zabrano znizek za bezwypadkową jazdę, nic, nawet potwierdzili w piśmie, ze świadkowie podali taka samą wersję jak ja.
A parę dni temu przychodzi od dużej firmy adwokackej rozszczenie, dosyć duza fiorma bo wystalkowałem ich w necie.
Ten sprawca wypadku domaga się 11 000 funtów, za straty, są zdjęcia motoru, kurtki, kasku.
Oni twierdzą, ze oddają to do sądu, jezeli nie zapłacę mu kasy.
#!$%@?, gdzie tu sens?
Facet, który spowodował wypadek, chce kasy?
Równie dobrze, mógłbym kogoś nożem zaszlachtować i od rodziny domagać się zwrotu kosztów za poplamione krwią ubrania.
Co robić?
Do sądu niech to oddają?
Mam wziąć adwokatów? Przecież to bardzo duży koszt dla mnie, taka kancelaria prawna.
Jak to ugryźć, jestem zaskoczony, ze można tak absurdalne żądania wysuwać.
-----
#pytanie #wypadek #anglia #emigracja dla zasięgu #heheszki #prawo
Tutaj podobna sytuacja. reddit
@TakiMaly: Ale, oni już mnie nie chronią, tamten samochód poszedł do kasacji, mam inny i ubezpieczony w innej firmie, bo było taniej
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Co to znaczy ze juz Cie nie chronia? Zgodnie z data zdarzenia byles ubezpieczony w tamtej firmie i ona Cie chroni. To ze nie masz samochodu albo poszedl do kasacji nie ma znaczenia.
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Co do zasady mógłbyś.
Zgaduję że to pozew cywilny - każdy może pozwać każdego.
A nuż się uda.
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Myślę że mimo wszystko warto skontaktować się z jakimś tamtejszym prawnikiem, choćby po to żeby powiedział Ci czy możesz to na spokojnie na razie olać, czy nie powinieneś.
Jak nie masz kasy to są kancelarie pracujące pro bono. Jak ogarniesz to jak człowiek to nie masz czym się martwić a raczej próbować dojechać jeszcze tego typa.
Teksty typu - mimo że anglicy to trochę durnowatość. Prawo to prawo i nawet
@Baton332: Ale ja nie mam potrzeby walki o odszkodowanie z wypadku
A oni się w tym specjalizują, czyli biorą procent od wygranej sumy.
Ten link nie dla mnie