Wpis z mikrobloga

Jak myślicie, czy wzmacniacze w formie jaką znamy (czyli wielkie pudła) umierają? Widzę dookoła pełno świetnych wtyczek czy nawet wzmacniaczy cyfrowych i tak się zastanawiam, czy jeszcze dziś się używa takich lampiaków do ćwiczenia czy koncertowania czy robi się z tego jakiś przeżytek. Zapraszam do dyskusji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gitaraelektryczna
  • 4
  • Odpowiedz
@toord oczywiscie ze nie umierają, sam tacham 50W lampiaka na każdy koncert i żadna cyfra mi poki co nie zastepuje analogowych kostek i dobrego wzmaka. Coraz więcej osób gra na różnych kemperach czy helixach ale raczej nie spodziewałbym się śmierci „normalnych” wzmacniaczy
  • Odpowiedz
@toord: popatrz na płyty winylowe i ich odtwarzacze. Wybierają się gdzieś? Nie. Będą tu zawsze. Tak samo ze wzmacniaczami, zwłaszcza lampowymi.
  • Odpowiedz
@toord: Porównanie do winyli jest dobre:)
Dźwięk przetwarzany cyfrowo daje ogromne możliwości a to, że nie trzeba tego wszystkiego ze sobą targać na koncerty jest ogromna zaleta. Nie cierpię gdy muszę grać na half stacji. Tj sound jest spoko, ale na scenie jest głośno i to waży prawie 100kg
  • Odpowiedz