Wpis z mikrobloga

#rower #znajomi #kumpel

Wracam sobie z roweru. Dzwoni kumpel, skacowany jak zdechły pies...

W skrócie. Zostawiłem u niego tel. do ładowania.
Pojechałem. Tej szuii po piwo.

Nie musiał iść do miasta na nieziemskim kacu...

To się #!$%@?, że podłączyłem/zabrałem tel. - "Z moim prądem". W sensie, że jego.

Nie alkus ale zaczyna mnie #!$%@?.
  • 1
  • Odpowiedz