Wpis z mikrobloga

Wrzucam, bo potrzebny #wykopefekt bo przecież co sie dzieje z tym #mediaexpert to jakaś patologia (°° #afera i #oszukujo dla zasięgu

Była konsultacja z UOKIKiem, poszło przedsądowe wezwanie do zapłaty - sklep ma to gdzieś i ignoruje sprawe, mimo że to oni zawalili... Infolinia mówi jedno, w mailu mówią drugie, a najgorzej wychodzi na tym klient, który jest pozbawiony i telefonu i kasy.

Po kolei:
W maju 2023 roku kupiłam telefon XIAOMI Redmi Note 11s. Od razu zorientowałam się, że posiada wadę aparatu (obraz był totalnie prześwietlony i nie było na nim nic widać) - zgłosiłam reklamację w lipcu 2023, chciałam zwrot, ale przekonali mnie do naprawy - telefon poszedł na serwis i został odesłany po kilku/kilkunastu dniach jako "naprawiony".
Była poprawa - już w dzień było coś widać na zdjęciach, ale było na nich straszne halo. Jako że były wakacje, potem rok szkolny, potrzebowałam telefonu, a też nie byłam w 100% przekonana czy to wada aparatu, czy po prostu kiepski komponent, nie było to moim głównym priorytetem - prowadziłam dalej z nimi rozmowę o zwrot, ale uparcie trzymali się wysłania do naprawy lub wymiany na nowy, co koniec końców nie doszło do skutku

Do meritum, bo tutaj zaczyna się główna akcja, o którą mam pretensje.
W styczniu 2024 postanowiłam doprowadzić sprawę do końca - zgłosiłam ponownie reklamację, zadzwoniłam na infolinię i zostałam poinstruowana, żeby anulować reklamacje i zgłosić ZWROT z tytułu RĘKOJMI. Tak też zrobiłam. Przyjechał kurier, zabrał telefon i... dostałam maila, że telefon został wysłany do serwisu na naprawę :o
Zadzwoniłam zdziwiona na infolinie z prośbą o wyjaśnienie, dostałam informacje, żeby sie nie martwić, że rozpoczną procedurę zwrotu. Po jakimś czasie telefon został odesłany do mnie z serwisu, a sklep odpisał, że "wnikliwie przeanalizowali sprawę, nie odnaleźli przesłanek przemawiających za zwrotem" i odrzucają prośbę o zwrot....
Sklep też nie informował na jakim etapie jest zgłoszenie, czy ten telefon doszedł, czy była jakaś decyzja podjęta, dopiero po całej sprawie przyszło uzasadnienie. Było jeszcze trochę ping ponga między mailową obsługą zlecenia a infolinią - przez telefon mówili, że rozpoczną zwrot, w mailu pisali, że wyślą do serwisu...

Dzwoniłam się poradzić do UOKIKu, opisałam sprawę i powiedzieli, że już na etapie składania zwrotu powinnam była go dostać, bo taką też opcję wybrałam, a nie że wysyłają go na naprawę do serwisu.. Zalecili mi, żeby wysłać przedsądowe wezwanie do zapłaty, co też zrobiłam dnia 22 lutego 2024, a co totalnie zlali - nie dostałam żadnej odpowiedzi.

I tak teraz jestem z wadliwym telefonem, a sklep MediaExpert udaje, że nie widzi problemu. Nie polecam.
Pomóżcie co zrobić, nie chciałabym utknąć na kolejne X miesięcy w sądzie, a potem czekać aż łaskawie przeleją mi kwotę zwrotu. Liczę, że jak się zrobi szum w internecie, to ktoś rozsądny się tam obudzi i dostanę co moje.

Załączam przykładowe zdjęcia, które wychodzą z aparatu już po naprawie + zrzut części korespondencji ze sklepem jako dowód. Jeszcze się zastanowie jak scrappować moje dane, żeby załączyć całość do wglądu.

(Ogłoszenie grecznościowe)
JestemKolejnymRozowymPaskiem - Wrzucam, bo potrzebny #wykopefekt bo przecież co sie d...

źródło: 75ae40d5-da26-4095-87d7-07a4142e1cf0

Pobierz
  • 24