Wpis z mikrobloga

@GlenGlen12: normalnie i to nie twój problem, bo to nie twoje zyski

Im większa firma tym więcej "pracy dla pracy", przekładania papierów, wypełniania formularzy, wewnętrznych procedur które często nie mają sensu. Rób swoje, zgarniaj wypłatę, więcej cię nie obchodzi.
  • Odpowiedz
@GlenGlen12: O ile nie pracujesz blisko sprzedaży i klienta, to twoja praca jest jedynie kosztem, a nie zyskiem. Często lepiej nie wiedzieć zbyt dużo.
  • Odpowiedz
@GlenGlen12: Nie interesuj się. Klikaj excele 8h dziennie i do domciu.

Niestety to ma też drugą stronę.
Przy takiej pracy można się łatwo i szybko wypalić/zniechęcić/zdemotywować, bo nie widzisz bezpośredniego przełożenia Twojej pracy na cokolwiek w przedsiębiorstwie i powoli zaczynasz odczuwać, że to co robisz to zwykłe prace Syzyfowe.
  • Odpowiedz
@GlenGlen12: tak dokładnie ma być. Po dwóch latach zostaniesz starszym klikaczem i masz dwie opcje 1- dostać pjerdolca i do emerytury klikać, pnąc się po szczeblach kariery (być może dostaniesz zespół klikaczy). 2- zwolnić się z ciepłego #!$%@?łka i iść do jakiegoś innego korpo jako klikacz z dużym expem, i będąc konsultantem kosić kasę.
  • Odpowiedz
Im większa firma tym więcej "pracy dla pracy", przekładania papierów, wypełniania formularzy, wewnętrznych procedur które często nie mają sensu. Rób swoje, zgarniaj wypłatę, więcej cię nie obchodzi.


@Atreyu: tu raczej chodzi o to, że w wielkich korpo dany proces jest rozkładany na 50 mniejszych i robiąc taki mały wycineczek nie widać czasami sensu.

Tak jak w korpo mamy dział kadr, hr, benefitów, księgową do w januszexie jest pani Iwonka co robi
  • Odpowiedz