Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci #kredythipoteczny

Ktoś mi wyjaśni co wakacje kredytowe mają do spadków? Bo o ile mi dobrze wiadomo, to wakajki się dostaje na nieruchy JUŻ SPRZEDANE, czyli takie co zostały już dawno temu zdjęte z rynku. Innymi słowy nie za bardzo powinny mieć wpływ na cokolwiek, poza zyskami banków jak już - a te jak wiemy są olbrzymie i bankom nic nie będzie.

A nowych kredytów nikt nie bierze teraz, bo ceny są tak #!$%@? że nikt nie ma nawet na wkład własny, wakajki go nie uratują xD
  • 13
  • Odpowiedz
@Khaine: Tworzą jedynie ryzyko moralne, że #!$%@? jakoś to będzie, bierzemy po same kule, państwo pomoże nam tak jak frankowiczom czy wiborowcom 2020-2022. Ale w krótkiej perspektywie to masz rację - nic to na rynku nie zmienia.
  • Odpowiedz
  • 0
wogole czytasz co piszesz?


@qusqui21: W ogóle to powinieneś zacząć od siebie. Ja komentuję narrację tagu, że SĄ WAKAJKI NIERUCHY TUDEMOON WEE, kiedy IMO #!$%@? to ma a nie związek w tym momencie. Wakajki ulżą tym co kredyt JUŻ mają, ale nie wygenerują za bardzo nowych kredytów - a to nowe kredyty generują popyt, nie te już zaciągnięte.
  • Odpowiedz
@Khaine: Chodzi o mental. Niektórzy uważają że żeby mogły nastąpić spadki, to komornicy muszą wyrzucać ludzi na bruk a ich mieszkania sprzedawane za bezcen
  • Odpowiedz
  • 2
@Szemiques: Do niczego takiego by nie doszło, banki też chcą aby kredyciarz spłacił kredyt i bardzo niechętnie by kogoś licytowali, nawet jakby lekko zalegał. A jak ktoś spadnie pod wodę mocno, to wakajki mu nie pomogą.
  • Odpowiedz
@Khaine: Bo wakajki ratuja tylek osobom ktore bez nich moze musialyby sie zastanowic nad sprzedaza nieruchomosci bo raty przy obecnych stopach procentowych bardzo mocno utrudnialja im zycie.
  • Odpowiedz
  • 0
Bo wakajki ratuja tylek osobom ktore bez nich moze musialyby sie zastanowic nad sprzedaza nieruchomosci bo raty przy obecnych stopach procentowych bardzo mocno utrudnialja im zycie.


@LuQano: IMO to by było i tak marginalne zjawisko. Większość mieszkania kupowało dla siebie.
  • Odpowiedz
@Khaine: Mają w #!$%@?. Jak jesteś przeciętnym inwestorem czyli masz swoje mieszkanie w kredycie i jeszcze dwa kredyty pod dwa mieszkania na wynajem to jeśli dostaniesz wakacje na choć jeden kredyt to łatwiej spiąć ci budżet gdybyś ich nie dostał byłoby to trudniejsze i możliwe że musiałbyś sprzedać np jedno mieszkanie inwestycyjne żeby zmniejszyć swój lewar.
  • Odpowiedz
  • 0
@DeoLawson: Ale wakajki go i tak nie uratują jeśli sobie dolicza raty do ceny wynajmu. Zobacz co się dzieje z ofertami najmu. Wakajki takim nie pomogą, bo mieszkanie i tak będzie stało puste.

A oferty takich cwaniaków łatwo poznać bo mają stawki o połowę większe niż wszyscy inni xD Więc jelenia przy obecnej sytuacji raczej łatwo znaleźć nie będzie.

Natomiast jak wakajki mu pozwolą obniżyć cenę to znowu - przyczyni się
  • Odpowiedz
@Khaine: Chłopie ale nawet jak ma wynajęte to mieszkanie. To różnica przy tym czy ma wakajki czy nie. To potrafi być np. 4-5k na kwartał i to od dwóch lat. Gdyby nie wakacje to mielibyśmy spadki już od dawna.
  • Odpowiedz
  • 1
Gdyby nie wakacje to mielibyśmy spadki już od dawna.


@DeoLawson: IMO te wakajki przy BK2% miały mikroskopijne znaczenie, i to takie dosłownie mikroskopijne. Wakajki by nie sprawiły że ludzie masowo by zaczęli brać kredyty czyli popyt nadal wynosiłby około 0, więc nawet jakby podaż była trochę mniejsza, to i tak by to rynku nie podtrzymało. Deweloperzy by pierwsi robili promocje aby mieć płynność.
  • Odpowiedz
@Khaine: #!$%@?. Zarówno wakajki jak i bk2 miały druzgocący wpływ na wzrost cen. Jeden i drugi czynnik przyczynił się znacznie. Jeden bez drugiego nie spowodował by takich wzrostów. Weź pod uwagę że ceny rosły przez 2022 pomimo tego że nie było bk2. Właśnie dzięki wakajkom.
  • Odpowiedz