Wpis z mikrobloga

Prędzej może mieć problem z erekcja niż z samą ejakulacja. Porno sprawia że potrzeba coraz silniejszych bodźców. Przyzwyczaja się też organizm do pewnych zachowań. Porno = podniecenie = ejakulacja. Jeżeli to nie zachodzi to kobieta może być niesamowicie seksowna a mimo to może być problem z erekcja.
  • Odpowiedz
@serniczekwiedensky Odpowiadając prosto na prosto zadane pytanie: tak. Nie znaczy to jednak że między uzależnieniem a trudnością z osiągnięciem orgazmu jest bezpośredni związek, bo problemy z dochodzeniem dotyczą też ludzi nieuzależnionych od pornografii.
  • Odpowiedz
@serniczekwiedensky:
Sam sporo ogladalem i jestem dlugodystansowcem, ale jak seks byl dobry to problemu nigdy nie bylo. Chociaz np. zadna loszka mnie nie skonczyla reka/ustami (ale wiekszosc jest slaba w te klocki tbh) xD
  • Odpowiedz
@serniczekwiedensky jak jeszcze korzystałem z takich "atrakcji", to tak, było mi ciężej. Odkąd dałem sobie spokój, to się prędzej hamować muszę, żeby nie było za szybko. A sytuacji z filmów i tak, w większości w prawdziwym życiu nie powtórzysz.
  • Odpowiedz