Wpis z mikrobloga

@zielonykszak: ja też nie potrafiłem i nienawidzilem koszykówki. Zawsze mi się paznokcie odklejały od palców i mi krew leciała bo dziwnie łapałem piłkę. Każdy mi odbierał piłkę albo się na niej przewracałem.
Natomiast piłkę nożna bardzo lubiłem i grałem jak dynamiczek. Jednak w koszykówce trzeba być sprytnym i zwinnym
  • Odpowiedz
@ArmageddonPrzeciwBladziom: U mnie w podstawówce brutalny blackpill, ultra mogging chuopa spierdoxa przez Chadów i Sebixxów. W gimbazie się przebierałem, ale zawsze nic nie robiłem, więc był to zajebisty WF. W licbazie chodziłem dosłownie na połowę WFów, a ćwiczyłem gdzieś na jednej czwartej. Ehhhhh
  • Odpowiedz
@ArmageddonPrzeciwBladziom: WF w szkole to największe gówno z dupy. Nauczyciel WF jest jak świnka morska, ani to świnka, ani morska. Tak samo WFista, ani to nauczyciel, ani sportowiec xD Przedmiot w niezmienionej formie od zamierzchłej komuny. Wolniej biegasz, krócej skaczesz, jesteś lepszy w czymś innym, przykładowo dobrze liczysz albo ładnie malujesz? #!$%@? z tym! masz 3 z WF i bujaj się xD Jeszcze wracając, wg mnie WFiści to osobny rodzaj ludzi.
  • Odpowiedz
Wolniej biegasz, krócej skaczesz, jesteś lepszy w czymś innym, przykładowo dobrze liczysz albo ładnie malujesz? #!$%@? z tym! masz 3 z WF i bujaj się


@RaciczkaEntertainment: jak slabo biegasz i skaczesz, to bedziesz mieć słabe oceny z WF. JAk dobrze liczysz, to będziesz miec dobre oceny z matmy. Where problem?
Powiedziałbym nawet, że to jedyny przedmiot w którym tak bardzo liczą się "chęci" a nie realny stan.
  • Odpowiedz
@kimunyest95 ja zawsze byłem totalnie najgorszy w nogę, ale dobrze waliłem z bani, więc nie dostałem łatki przegrywa. Więc z tą piłką to nie zasada.
  • Odpowiedz