Wpis z mikrobloga

Kiedyś w GW był wywiad z jakąś Francuzką, która postanowiła się przeprowadzić do Polski, no ale wróciła do siebie do Francji. Na Polskę nie było jej stać. Z pensji w korpo chciała wynająć mieszkanie, codziennie jeść na mieście i jeszcze mieć na ajfony oraz wyjazdy na wczasy.

Oczywiście w komentach pojazd jaka roszczeniowa baba. Na mieście codziennie by jeść chciała XD

No tylko w cywilizowanych krajach to normalne i ludzie co tu zjeżdżają nie rozumieją, że w tym kraju standard korpo to życie jak robak. A trochę czasu upłynęło od tego tekstu i jest nawet gorzej XD No ale pamiętajcie mamy fair price, gonimy zachód, tabelka-ubs-nie-ma-bańki.jpeg

#nieruchomosci #polska #francja #przemysleniazdupy
  • 18
@mickpl: Byłem, widziałem, wróciłem, zakredytowałem się w Polsce. Emigracja jest fajna jak masz 18-30 lat i żadnych większych planów - schody zaczynają się w momencie gdy zachce ci się awansu społecznego (zapomnij o pracy z klientem jak nie jesteś native-speakerem), budować dom, rodzić dzieci (fajnie gdyby znały na poziomie native'a twój język a nie stały się Pedrem czy Johnem w drugim pokoleniu), czy być traktowany jako tubylec a nie imigrant z
@PfefferWerfer:
no tam sobie chłop może na tym tagu liczyć co chce. Ceny się nie biorą z powietrza, a skoro ludzie kupują w Polsce po obecnych cenach to czemu nie mają rosnąć dalej? Kiedyś to się powinno zatrzymać, ale na korekty 50% jak niektórzy by chcieli to bym nie liczył.
Ceny się nie biorą z powietrza


Tylko z taniego kredytu i marzeń landlordów.

a skoro ludzie kupują w Polsce po obecnych cenach to czemu nie mają rosnąć dalej


@majkel88: Jakby nie BK2% czy obietnica BK0% to już by spadało - na jesieni 2022 można było dostać harmonogram 20-80 albo 5-8% rabatu, jak obiecano BK2% to już tylko 3% rabatu i płatność w transzach, a jak weszła BK2% to zero negocjacji i
@mickpl: wszyscy wiedzą że na Zachodzie się lepiej zarabia i że Polacy jeżdżą na Zachód do pracy bo mogą tam lepiej zarabiać.

A tu ktoś przyjeżdża z Zachodu do Polski i okazuje się że zarabia teraz gorzej i nagle zaskoczeni, no jak to tak? ¯_(ツ)_/¯
@mickpl: Pamiętam ten artykuł ( ͡° ͜ʖ ͡°) Widać nie tylko mi zapadł w pamięć. Ona wtedy podobno dużo zarabiała ok 6tys na rękę i to było mega dużo na te czasy. Tylko ze ona po opłaceniu mieszkania itd pomimo że pracowała nie było ja stać zjeść codziennie obiad na mieście. To był pocisk że kto je codziennie na mieście. Się bigosu na 5 dni na gotuję
Tylko ze ona po opłaceniu mieszkania itd pomimo że pracowała nie było ja stać zjeść codziennie obiad na mieście. To był pocisk że kto je codziennie na mieście.


@krash: ostatnio mialem tak ze w paryzu na wyjezdzie czlowiek jakd codziennie na miescie i ceny byly akceptowalne no i po powrocie do pl naszla pora na odwiedzenie knajpy po sasiedzku, i #!$%@? co? no to ze za to samo daje w pl
@mickpl: tak samo mnie dziwi że większość uważa (szczególnie starsze pokolenie) że jak ktoś zarbaia 7-10k (powiedzmy 10 jak jest sam) to są kokosy i burżujstwo i w ogóle.
Najlepsze są wątki na grupie o kredycie hipotecznym, ktoś podaje zarobki/sytuacje i pyta o zdolność (nie grażyn tylko doradców), i jak napisze że zarabia np 20 (a nie daj boże 30k) miesięcznie, i chciałby ~500-700k kredytu na mieszkanie to zaraz się zlatują
pomimo że pracowała nie było ja stać zjeść codziennie obiad na mieście. To był pocisk że kto je codziennie na mieście. Się bigosu na 5 dni na gotuję i bedzie


@krash U mnie w firmie jak ktoś przyjeżdża z naszego szwajcarskiego oddziału w delegację to zawsze praktycznie ta sama gadka: o jak fajnie, że możecie codziennie jeść na mieście, bo jest tanio ( ͡º ͜ʖ͡º) - a
  • 2
zaczął #!$%@?ć na ceny nieruchomości w Szwajcarii i że jak ma być młodych na to stać kiedykolwiek


@fuji: Coś za coś. W Szwajcarii są chore przepisy budowlane i tam ci np. mieszkańcy wioski mogą zakazać budowy, bo im się Twój projekt nie podoba XD To znaczy nie wiem czy dokładnie tak, ale czytałem, że to koszmar. Podobnie przegięte przepisy są w Anglii. Żeby nie było - u nas jest to przegięte