Wpis z mikrobloga

@barnej-flinston: lepsza taka rada, niż to co sam ostatnio proponowałeś:
„idź jak człowiek do sądu, jeśli jest ogarnięty referendarz i Ci najemca nie #!$%@? a umowa jest wypowiedziana to jest 3 miesiące, a na długu będzie siedział komornik i kiedyś ściągnie. Nie baw się w dziką eksmisje, nie warto :)”

XD
@smallboobslover: ja zastanawiam się ile potrzebuje najmniej żeby wyjść na plus, podwajam to ze względu na ryzyko i mam kwotę minimum. Potem dostosowuje do aktualnego rynku, maksymalizuje zysk. Jeśli rynkowo jest mniej niż kwota minimum to nie obniżam i czekam na to aż znajdzie się ktoś kto tyle zapłaci. Realnie była jedna sytuacja w pandemii, gdzie wtedy wynajem szybko spadł i cena była poniżej, poczekałem, w końcu cena odbiła. Jakby nie
@rzuf22: rozumiem, chętnie to bym na moim przykładzie zobaczył. Stare budownictwo czynsz 500-800 zł za jakąś pseudo kawalerkę, w nowym to jest połowa czynszu. Do tego dochodzi, że najemca płaci media za siebie, to nawet jak weźmiemy ten grubszy czynsz 800 zł i odejmiemy od 2500 to wychodzi aż 1700 zł praktycznie za nic, podatek to chyba śmieszne 8%?
@rzuf22: rozumiem, chętnie to bym na moim przykładzie zobaczył. Stare budownictwo czynsz 500-800 zł za jakąś pseudo kawalerkę, w nowym to jest połowa czynszu. Do tego dochodzi, że najemca płaci media za siebie, to nawet jak weźmiemy ten grubszy czynsz 800 zł i odejmiemy od 2500 to wychodzi aż 1700 zł praktycznie za nic, podatek to chyba śmieszne 8%?
@smallboobslover: wolałbym płacić większy podatek i mieć jasne prawo niż 8% (czy ile tam jest, księgowa się tym zajmuje) i mieć jawnie dyskryminujące mnie jako wynajmującego prawo. Nie mam zamiaru oszukiwać ludzi, ale mam też prawo oczekiwać od nich tego samego.

Inna sprawa, że czynsz to nie wszystko. Każdy lokator zużywa mieszkanie, to normalne (tylko jak mieszkasz na swoim to nie zwracasz na to uwagi), ale trzeba odświeżyć je co jakiś