Wpis z mikrobloga

Dzisiaj przypomniały mi się młode lata, gdzie wchodzilismy sąsiadce do ogrodu, bo miała duzo krzaczorów agrestu
Czasami aż czerwony, słodki i tak mnie naszło, ze nigdzie nie widać agrestu, ani w sklepach wielkopowierzchniowych, ani w warzywniakach.
No kuźwa nie kupisz, ja jestem stary zgred i znam ten smak, ale tu dużo młodych ludzi jest
Czy są tu ludzie, którzy nigdy nie jedli agrestu?


------
#pytanie #heheszki #glupiewykopowezabawy #feels
-----
  • 2
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: agrest się słabo przechowuje więc w marketach nie ma, bo tam się liczy zysk i brak strat. Na bazarach i murkach się da kupić. Nawet na olx w sezonie się pojawiały ogloszenia. Kolejny argument żeby na ryneczki zaglądać albo mieć jakiegoś chłopa spod miasta i się umawiać na odbiór tego, co potrzeba raz w tygodniu czy raz na dwa tygodnie. Polecam taki sposób jak rodzina z gospodarką daleko a samemu