Wpis z mikrobloga

@Koller Ja prawie nigdy nie choruję dzięki czosnkowi (jem tylko jak mnie coś zaczyna brać, na noc) a jak już się rozchoruję na przeziębienie to akurat jak nie miałem czosnku. Tak że wątpię żeby to był przypadek.
  • Odpowiedz
@Koller Na kanapce surowy czosnek, bardzo cienkie plasterki i ścinki albo zgnieciony. Zazwyczaj dwa spore ząbki, jak mi się nie chce kroić za długo to jeden. Oczywiście z czymś, z serem i szynką jak akurat mam. Zdarzyło mi się zjeść tylko z masłem i gorąco nie polecam smaku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Cebulę jem tylko smażoną i gotowaną od czasu do czasu, bez związku z żadnymi chorobami tak
  • Odpowiedz