Wpis z mikrobloga

#wodaboners #bog #rzeczynaglowiemojejbabci #jackowski #olawa

Ale dziwne, siedze sobie, mysle, ze nie chodzi o te pieniadze, ze pieniadze znikna, i nagle te slowa mi weszly mocno: "...a milosci bym nie mial...", tak sie zamyslilem i patrze na krzak, a on tak jakby zaczal falowac, moze jestesmy rybami w jakiejs wodzie?
Ale jak jest chrzest, to polewa sie woda w wodzie?
Mysz? Bez sensu...
He he he he :)

Taaatoooooooo! Taaaatooooooo!
Se se se se se se :)

Dlatego Krzysztof mowil "piniondze", zeby tam blad pokazac, aaa, o to chodzi.
Chyba ze w Olawie tak sie mowi...

Olawa, pytam sie: czy wy mowicie na mamone "pieniadze" czy czesto sie mowi u was "piniondze"?

Tam jest jakis blad, tak jak mowil: "Nie mozna Ojcu memu sluzyc i mamonie"

PS.
Jeszcze chcialem wykluczyc taki czynnik czysto optyczno-umysowy w warstwie takiej jakby pierwszej, ze uklad galazek moze wywolal taki efekt wody, ale nie, teraz patrze i nic sie nie faluje.

Hmmm.

Dziwne - ale jest tyle bogaczy na swiecie, moze oni maja pieniadze, ale zyciowo sluza ludziom, ale cos mi tu smierdzi, jak ktos jest mega obrzydliwie (taka abominacja) bogaty, to zawsze moze dac duze podwyzki ludziom w firmie.
Ale to i tak nie ten poziom, nie bede sie tym zajmowal w ten sposob, to bedzie inaczej rozwiazne jakos chyba.

Ciiii, nic nikomu nie mowcie.