Wpis z mikrobloga

Dziś rano wpadłem do #biedronka po szybkie śniadanie. Oczywiście pyk pyk i cyk do kasy samoobsługowej.
Jakie było moje zaskoczenie, kiedy po zważeniu banana usłyszałem "POCZEKAJ NA POMOC".
Okazuje się, że mają jakiś nowy program i kasjerki muszą podchodzić potwierdzać warzywa i owoce. Oczywiście na sklepie tylko jedna obsługująca.

Czy w innych biedrach też tak jest? Jeśli tak, to now #lidl is my best friend.
  • 14
  • Odpowiedz
@pitv poszedlem do biedry w piątek i chciałem kupić żel pod prysznic.

Skanuje kładę na wagę i kasa krzyczy, że waga produktu zeskanowanego się nie zgadza XD i #!$%@? musiałem #!$%@? do alejki po ten sam żel raz jeszcze.

Wracam, a tam jakiś idiota się do skanował do moich zakupów xd i kasa zablokowana. A ja musiałem się od nowa kasować na nowej kasie.

To nie pierwszy raz, często albo batonik pokazuje,
  • Odpowiedz
@proszebardzo2 akurat przy kolejnym było ok. Być może to kwestia kasy samej w sobie ciężko stwierdzić.

Nie wiem kogo miałbym zawołać jak tylko cieć ochroniarz stał i była tylko jedna babka na kasie do której była spora kolejka xd
  • Odpowiedz
@pitv: Niektóre Biedronkowe kasy mają teraz kamerę i rozpoznają jakimś ML owoce i warzywa. Czasami działa fajnie, czasami #!$%@? się na czymś banalnym jak banan i krzyczy.
  • Odpowiedz