Wpis z mikrobloga

Poprosiłem szwagra o pomoc w ogarnięciu kinkietów. Chłop chciał dobrze i poprawił mi ergonomię wiercąc puszki z łącznikami w wygodniejszym miejscu, ale na ścianie zew., zamiast działowej z bloczków. Temat dogadał z żoną, a jej wszystko jedno czy ściana nośna czy działowa.

Wielorodzinny 3/4 piętrowy, ściana zew. To żelbet, monolit 18cm (afaik wokół mieszkania tylko monolit, żadnych słupów), nowe budownictwo. Puszki płytkie 4cm. Zbrojenie nie ruszane, jedna z puszek zacięta żeby dało się osadzić obok drutu. 3 pokoje, 4 puszki, każda w okolicy okna.

Wiem, że nie powinno się żelbetu ruszać, ale ten pociąg odjechał. Czy mam się tym przejmować, jakoś to zabezpieczać (otulina na widocznym drucie), likwidować? Używać jak jest? Instrukcja dewelopera dopuszcza 3cm jak bardzo się musi, zgaduję, że ze względu na głębokość na jakiej znajduje się stal.

Wg. Elektryka to w takich blokach nic by się nie dało zrobić przy takiej konstrukcji, czasem wycina się zbrojenie i nie ma co sobie zawracać tym głowy. Natomiast mnie temat męczy. Za dużo się oczytałem ekspertów z muratora i elektrody - mam za swoje podwójnie :P

#budujzwykopem #budownictwo
  • 4