Wpis z mikrobloga

Byłem giga ciekawy roli Tedego w Kanale Zero, bo uważam, że w nim tkwi ogromne zwierze medialne (szczególnie internetowe). Ale oglądam ten program i trochę nie wiem, o co w nim chodzi. Żadnej przewodniej tematyki, żadnego prądu nadanego przez prowadzących. Dzwonienie randomowe przez widzów wydaje się być takie mdłe i mogliby to robić inni ludzie, a nie Tede, który mógłby lepiej pasować w bardziej treściwych formatach.
#kanalzero
  • 2
  • Odpowiedz
Chyba nie było pomysłu na coś większego, po prostu posadzili go przez kamerą z jakąś kobitą, a szkoda. Mogliby np omawiać jakieś wydarzenia w świecie mediów/influencerow
  • Odpowiedz