Wpis z mikrobloga

#gielda

Kiedyś przeczytałem tutaj, że na inwestowaniu długoterminowym nie da się stracić.
No to cytat:

"anyone who bought stocks in mid-1929 and held onto them saw most of his or her adult life pass by before getting back to even" Richard M. Salsman
  • 10
@shaki24: ale pasywni nie kupują wszystkiego na raz w 1929, a potem płaczą, tylko kupują co miesiąc. Dlatego nawet ze stratą w 1929, to dokupując później po 1929 uśredniliby mocno w dół i byli na plusie wcześniej. Tak czy siak da się stracić, jak ci się życie nieoczekiwanie skończy
ale pasywni nie kupują wszystkiego na raz w 1929, a potem płaczą, tylko kupują co miesiąc. Dlatego nawet ze stratą w 1929, to dokupując później po 1929 uśredniliby mocno w dół i byli na plusie wcześniej. Tak czy siak da się stracić, jak ci się życie nieoczekiwanie skończy


@Almagest:
1. Czasem życie się skończy
2. Czasem trzeba jednak z powodów losowych wypłacić, a moment nie jest rynkowo korzystny.
3. Czasem poważne
@shaki24 wybrali jeden z najgorszych roków do inwestowania. Po krachu w latach 30, kojarzę że ceny wracały do tych poziomów sprzed krachu 25lat.
Przy żadnej metodzie inwestowania nie kupujesz jak jest drogo.
@shaki24 p/e odnosisz do branży. Ogólnie to najlepsza i najdłuższa metoda jest samodzielna wycena, bo p/e może być niskie bo spółka traci dochody i wszyscy to widza i wyprzedają akcje.
Duże p/e może się wziąć z wiary że spółka będzie w przyszłości dużo hajsu trzepać, patrz NVIDIA. Jak nie będzie to sromotnie poleci w dół. Tak jak to było z Meta.
Jakby ta gra była prosta i bezpieczna to by nie była
@brzydkiharry: staram się sporo czytać. I bodajże Hougaard w Best Loser Wins napisał, ze na giełdzie nie ma czegoś takiego jak tanio/drogo. To nie sklep gdzie są promocje chociaż takie są pozory.
Bo zwyczajnie inwestujemy w spółkę która w naszym założeniu ma rosnąć, więc zamiast patrzeć na to czy coś jest tanie czy drogie patrzmy na trend. Dopóki trend jest wzrostowy można wykupować dołki, poniżej wsparć ustawiając stop lossa, odwrotnie przy
@shaki24 i jak jest tego konkluzja? Ze jak ktoś 100 lat temu załadował się all-in za cały majątek i na tym nie zarobił, to w 2023 nie warto inwestować długoterminowo? Ja bardziej inwestowanie długoterminowe postrzegam, jak kupowienie akcji przez lata, zwiększajac pozycje, a nie wejść all-in na raz za wszystko, jak ci rzekomi przegrancy z 1929
@maniek74: To nie ma wiekszego znaczenia czy kupujesz przez lata usredniajac czy zakupy robisz jednorazowo. Konkluzja jest taka, ze wiekszy krach na rynkach powodujacy spadek aktywow o kilkadziesiat % i mozesz nawet dekadami czekac na break even. Po wielkim kryzysie bylo to bodajze 28 lat (liczac od maxow gdy rynek zaczal sie walic do osiagniecia break even).
Owszem jak masz 20-30 lat to nawet 20 lat czekania jest OK, gorzej jak
@shaki24 ale kto tak robi, ze się ładuje all in w danym roku i nic nie rusza w portfelu przez dekady? 0,01% inwestorów? Dla mnie przykład totalnie z dupy, jeszcze jako argument dane sprzed 100 lat..