Ostatnio moim guilty pleasure jest słuchanie programów publicystycznych radia maryja i niepokalanów stojąc w korkach po pracy. Jakiż ten kwik księży o sprawy światopoglądowe jest piękny. Trzeba się było #!$%@?ć normalnym ludziom w życie? To teraz macie w drugą stronę i chociaż byście się zesrali to nic już nie znaczycie.
@Wsxedcrfv: ja robię to samo, mało co poprawia mi humor za kółkiem lepiej, niż słuchanie radia maryja, a w szczególności telefonów radiosłuchaczy - tam zdarzają się prawdziwe perełki xd
@lysyzlombardu oj tak, telefony to istne złoto. I pośmiać się można, i przekonać się jakie szkody wyrządza wiara. Albo słowa krytyki w kierunku pana ojca dyrektora. "Przepraszam, nie taki był temat rozmowy. Do widzenia, muzyka". Absolutne guilty pleasure
@Wsxedcrfv: Tyle że nie było ekstremum z strony KK. Jasne, władza wycierała sobie gębę kościołem, ale raczej tylko deklaratywnie niż faktycznymi działaniami.
@mroznykasztan: #!$%@? państwowej kasy, wprowadzanie legislacji zgodnej z kościółkowym światopoglądem, agitacja polityczna z ambon, konsultacje z kościołem itp itd. Jak dla mnie to ekstremum.
#bekazpisu #bekazkatoli
Absolutne guilty pleasure
@Wsxedcrfv: To nie jest dobre zachowanie.
kiedyś rozrywką licealistów było słuchanie "rozmów niedokończonych" i palenie zielska XD