Wpis z mikrobloga

@Nieznajomy_U_Bram: w roku 2002, jakieś 5 km od ostatniego chodnika mojego świeżo budowanego osiedla na Nowym Mieście w Białymstoku, znajdowała się taka dziwna kostka blokowa w architekturze wielkopłytowej. Należał do wsi-kolonii która była dalej, było tam może 20-30 mieszkań i odd cywilizacji odgradzały tych ludzi kilometry pola, torów kolejowych i brak komunikacji publicznej. Pamiętam, że ludzie mieszkający w granicach miasta traktowali tych z kostki jak odmęt społeczny. Dzieci które się tam