Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę że tacy bezdomni na zachodzie w nadmorskich miastach są pewnie 10 razy bardziej szczęśliwi od typowego przegrywa z wykopu który pracuje w kołchoz wstaje codziennie o 4 za najniższą chodzi mi o takich normalnych bezzdomnych co sobie podpijają alko nie zombie z usa #przegryw #neet #depresja
  • 8
  • Odpowiedz
@4-pakZrana: Kiedys z rodzinka w Cannes szedlem ze stacji kolejowej do hotelu i jak mijalismy jakis smietnik po drodze to na materacu kolo niego chillowalo sobie dwoch polskich meneli ()
  • Odpowiedz
@4-pakZrana: Kiedyś widziałem program o takim "bezdomnym" z californii. Koleś się nie golił i chodził w porwanych ciuchach, bo dzięki temu żebrał na jakiejś ulicy w bogatej dzielnicy beverly hills. Koleś na żebraniu zarabiał conajmniej dobrze a czasami nawet więcej niż średnia miesięczna pensja w stanach dziennie.
Niedaleko miał domek- tak 300-400 metrów kwadratowych- oczywiście nie willę, ale duży domek drewniany z gównosklejki, w garażu porsche jakieś używane a w domu
  • Odpowiedz
@4-pakZrana: nie trzeba szukać za granicą, w polsce bezdomny/margines jest bardziej szczęśliwy. żyje z socjalu i wychodzi więcej niż minimalna. Do 14 popije piwko pod sklepem, zje obiad, znowu jakieś piwko /ps4 wieczorem podupcy konkubinę i zadowolony z życia.

a taki szarak chce mieć troche więcej z życia to #!$%@?, a i tak niewiele ma.
  • Odpowiedz