Wpis z mikrobloga

Witaminkę ze zdjęcia właśnie pokonałem przy pierwszym podejściu.

Powiem wam szczerze, że pozostał mi niesmak po tej walce. Jest możliwe, że zrobiłem sobie wygodny build, możliwe, że inni gracze przeceniają jej poziom trudności albo learning curve jest już u mnie tak spłaszczona, że boss taki, śmaki i owaki nie sprawia mi żadnych problemów. Walka od początku do końca była monotonna. Mam wrażenie, że nawet ja wyprowadziłem w jej stronę więcej ciosów niż ona w moją xD ale nie mam żadnego oprogramowania do nagrywania klipów albo shotów z gry żeby to udowodnić. Abyss Watchers byli dla mnie trudniejsi do ubicia i zajęło mi to chyba ze 3-4h, Pontiffowi nie dałem rady nawet zdjąć połowy HP bez summonowania NPCów. Nawet do Vordta robiłem chyba z 15 podejść. Potem przychodzi mi walka z najcięższym bossem jaki podobno jest w tej części serii, niektórzy przez nią w ogóle przestają grać i wybierają coś innego a mi ledwo tętno skoczyło i po sprawie. Przy połowie wypitych estusów musiałem się posiłkować żarem żeby wydłużyć pasek HP xd

Build:
Heavy Baemore +7
Curse Ward Greatshield
Elite Knight zbroja+spodnie
Vigor25
Endurance 26
Vitality17
Str34
Dex20
Pierścionki Havela, Cloranthy, Lloyda z mieczem i Flame Stoneplate co mi jeszcze został z walki z Aldrichem

#darksouls #darksouls3 #gry #fromsoftware #soulslike
Pandillero - Witaminkę ze zdjęcia właśnie pokonałem przy pierwszym podejściu.

Powiem...

źródło: latest

Pobierz
  • 8
@Pandillero Ja już dawno cała gra przeszłam do ng+3 Nie mam save niestety bo gdy usunęli mi poczta przepadł konto na ps4 z automatu bo nie próbowałem się przez pół roku na pocztę i dlatego. Tancerka była wg mnie najtrudniejszym bosem także się nie dziwię że tak uwazasz
@Pandillero: Mi osobiście najwięcej problemów sprawił ten ostatni boss, Soul of Cinder. Miał chyba 4 fazy aktywowane losowo, Kostur, miecz, włócznia, i coś jeszcze było, każdy z innym movesetem, i każdy cios odbierał praktycznie 3/4 HP, więc nawet wyleczyć się było dość ciężko.
Ale i tak, jak kiedyś uważałem się za gracza, który nie jest w stanie skończyć jakiejkolwiek odsłony Soulsów, to w mojej ocenie poszło mi nadzwyczaj dobrze, i w
@FPmaster: Właśnie przy pierwszym podejściu jakoś ominęły mnie te DLC, ale i tak wiem że podejdę do 3 drugi raz w NG+ i wtedy już przerobię DLCki xD. Ale najpierw ogram 1 i 2.
Teraz po przejściu DS3 zrobię sobie krótką przerwę, i zabieram się za DS1, a potem za DS2.


@bary94pl: imo ds1 miało najbardziej stromą learning curve przy każdym bossie. Albo to może przez to, że to były moje pierwsze soulsy od kiedykolwiek ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Przez ten otwarty świat ma się wrażenie, że połowa lokacji jest zrobiona metodą kopiuj-wklej, a sama gra jest "rozwodniona" do granic.


@
@Pandillero: dla mnie to jest jeden z tych bossów, którzy niby wydają się trudni, ale jednocześnie okna na leczenie są bardzo duże, więc nie ma z nim takiego stresu i robi się ich z marszu. Kompletnym przeciwieństwem jest Sulyvahn, skaczący jak małpa po tej arenie i wywijający mieczami na wszystkie strony. Tancerka też się namacha ale wtedy wystarczy się odsunąć i dać jej skończyć, po czym ruszyć do ataku. Jak dziabnie,
Kompletnym przeciwieństwem jest Sulyvahn, skaczący jak małpa po tej arenie i wywijający mieczami na wszystkie strony.


@jandiabeldrugi: Syluvahn miał być pierwotnie na tej sali gdzie się walczy z Aldrichem (Ornstein i Smough z DS1) więc możnaby się zasłaniać filarami a tak to masz wielką pustą katedrę i nie ma gdzie uciec. W miejsce Sulyvahna natomiast miała być Fire Witch ale zamiast tego została zdegradowana do roli zwykłego mobka i są w