Wpis z mikrobloga

Cześć,
Na przełomie września i października byliśmy na Bali, skąd popłynęliśmy na dwa dni promem na wyspę Jawa, żeby wejść na jeden z najciekawszych wulkanów świata czyli Kawah Ijen. Jest jedynym miejscem na świecie, gdzie płoną niebieskie ognie jakie powstają w wyniku spalania oparów siarki. Górnicy wydobywający siarkę wykonują prawdopodobnie najtrudniejszy zawód świata, nie mają środków ochrony osobistej i dożywają max 45 roku życia. Wielu z nich przestawia się na wożenie turystów na krawędź wulkanu, który ma 2769 m n.p.m. co jest równie trudny zajęciem.

Zapraszam na do tego znaleziska z filmem z wejścia i do jego wykopu.

Polecam też obserwację hasztagu #szalonewalizki jeśli chcecie być na bieżąco z moimi znaleziskami.

#azja #wulkan #indonezja #jawa #podroze
SzaloneWalizki - Cześć, 
Na przełomie września i października byliśmy na Bali, skąd p...

źródło: teneryfa nurkowanie (3)

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • 0
@SzaloneWalizki Wybierając się na Kawah Ijen dostałem info, że to jedno z dwóch miejsc gdzie można zobaczyć niebieski ogień - drugi punkt jest w Etiopii (tam nie byłem, dogooglałem - Afryka to chyba na sam koniec do zwiedzania zostanie).
Jeżeli chodzi o dożywania do 45 lat, to też raczej twarda średnia, a nie wyrok, ponieważ spotkaliśmy faceta w prawie polskim wieku emerytalnym i nie dorabiał on sezonowo na siarce ;)
  • Odpowiedz
Moim marzeniem jest zobaczenie moai na Wyspie Wielkanocnej i Nowa Zelandię ale nigdy mnie nie będzie stać. Chętnie bym poczytała i zobaczyła filmik Polaka z takiej podróży. Planujesz tam lecieć?
  • Odpowiedz
@SzaloneWalizki: Planuję wyprawę na Bali w te wakacje. Możecie podpowiedzieć coś o locie? Wstępny plan do Polska - Singapur, tam 2-3 dni na zwiedzanie i dalej na Bali, ale może coś ciekawego podpowiecie :)
  • Odpowiedz
byłem dokładnie 10 lat temu i z przerażeniem patrzę na te hordy ludzi, i jak zmasakrował to tiktokowo-instagramerski przemysł turystyczny... wózki, kilometrowe kolejki, maski, figurki z siarki... tylko czekać kiedy stragany porozstawiają.
Ja wtedy pamiętam byłem tam chyba sam, żywej duszy poza górnikami i może kilkoma osobami na górze bo na dole pusto.
  • Odpowiedz