Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
AlienFromWenus +12
Dlaczego faceci muszą być tacy agresywni, bez emocji, empatii i człowieczeństwa? Zero ludzkich odruchów, tylko maszyny, którym nadrzędnym celem jest zarabiać hajs, bo nie liczy się dla nich być, tylko mieć, i to nie dla siebie, ale by pokazać się innym, że jest lepszy. Pieprzony wyścig szczurów. Na co to komu? Rywalizacja w imię czego? Tylko coraz lepszy telewizor, samochód, zamiast skupić się na budowaniu szczęścia na rzeczach niematerialnych.
Trudno dziś przez
Trudno dziś przez
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#nauka #religia #historia #ciekawostkihistoryczne
@wakxam: to chyba mówi samo za siebie jak bardzo powinniśmy wierzyć w to co mówią religie
@asdfghjkl: To nieprawda. Tak się tylko mówi, żeby uniknąć konfrontacji. Tak samo jak w przypadku innej semantycznej ucieczki pod tytułem wiara i wiedza to dwie różne rzeczy.
Owszem, wiara, wiedza, nauka i religia to inne rzeczy. Ale jedne i drugie zachaczają o te same obszary i gdy są w konflikcie, to religia przegrywa z kretesem.
Jest przecież cała dziedzina nauki poświęcona bogu i wierze, nazywa się teologia. Nawet są całe uczelnie, które się w tym specjalizują. Są całe opasłe tomy dowodzące w ten czy inny sposób istnienia boga (rozmaite dowody Anzelma, Augustyna itp). Nawet dziś jak jest jakiś cud w Sokółce czy gdzieś, to badają te rzeczy naukowo - i to wierzący, kościół etc.
Tu nie chodzi o to kto kogo potrzebuje,
@kubako: To w zasadzie te same rzeczy. Są to próby opisu rzeczywistości na podstawie paraqdygmatów, przesłanek i założeń niemożliwych do sprawdzenie a przyjętych jedynie z wiarą, że są prawdziwe. Podejście religijne jedynie charakteryzuje się przekonaniem, że ten właśnie pogląd jest ostateczny, prawdziwy i niemożliwy do podważenia. Dlatego można być religijnym scjentystą.
@kubako: Nie może przegrać, chyba, że będzie
@niebieskatrytytka: Tak właśnie piszę o ile nie wyrywasz zdań z kontekstu :)
Akurat to jedynie Twoje założenie - przyjęte bezpodstawnie, jedynie z wiarą, że jest prawdziwe ¯\(ツ)/¯
Może zacytuję specjalistkę: "To w zasadzie te same rzeczy. Są to próby opisu rzeczywistości"
To jest
@kubako: No nie dokładnie, próbujesz nas przekonać, że jedna robi to bardziej, albo właściwie.
@kubako: Niczym innym nie dysponujemy i raczej nie będziemy dysponować. Pełna zgoda.
Masz kawałek dalej. Tak że, pomimo że opisują jedno, same nie są porównywalne, po przyjmują inne paradygmaty co do istoty samego zjawiska. Że by cokolwiek porównywać, musimy się zgodzić
@niebieskatrytytka: Niestety, to jedynie Twoje przekonanie - przyjęte bezpodstawnie, nie da się tego sprawdzić itp. itd. Nie ma w ogóle o czym dyskutować.
Przynajmniej taki przekaz dostaje od Ciebie.
Ciekawi mnie czy faktycznie masz takie przekonania i swoją codzienność prowadzisz ciągle wszystko kwestionując jako ostatecznie nieweryfikowalne, czy wyciągasz to tylko jak ktoś poda niewygodny argument? Bo jeśli to drugie to dość mało przekonujące i raczej trąci
@kubako: Nie, to fakt, skoro zachodzi w rzeczywistości.
@kubako: Niepoznanie zabiera możliwość dyskusji?
@kubako: Nie rozumiem, dlaczego muszą ciągle wszystko kwestionować? Świadomość pewnej niepoznawalności wcale tego nie wymusza. Myślisz, że bez podejścia religijnego nie da się funkcjonować?
@kubako: To
@niebieskatrytytka: Oczywiście, że można sobie tak stwierdzać, tylko nie bardzo wiem po co. Nie widzę ku temu żadnych przesłanek. Tak jak pisałem, zakładam że ty tak nie stwierdzasz, więc dlaczego to się pojawia akurat przy takiej dyskusji? Domyślam się też, że jak np komuś
@kubako: Ten kto tak stwierdzi, będzie widział mnóstwo przesłanek do tego, tak jak ty widzisz przesłanki, żeby twierdzić inaczej. Będzie mieli zdanie on istocie rzeczywistości, żadnego wspólnego pola do wygrania, bądź przegrania bitwy.
@kubako: Pojawia się to przy dyskusji, gdy ktoś ma religijne przekonanie o poznaniu ostatecznym wrzechrzeczy.
@kubako: Pewnie się znajdą osoby które to podniosą, chyba
@niebieskatrytytka: bla bla bla. Znowu odwracanie kota ogonem ¯\(ツ)/¯
Powstanie planety i inne rzeczy związane z naszą rzeczywistością, były opisane w źródłach, które dalej mówią o istnieniu boga i innych transcendentnych rzeczy. Po latach okazało się, że jednak planeta nie powstała tak jak tam piszą, inne rzeczy też działają inaczej. Logicznym i uzasadnionym jest zatem wątpić w pozostałe, najbardziej śmiałe twierdzenia,
@kubako: Nie wiem, co tu miałoby znaczyć, że się okazało? To kolejny raz jest słynny "fakt"? Mityczna "wiedza nie wiara"? Jest to sposób opisu rzeczywistości, jaki sobie przyjmujesz i konstruujesz, na postawie założeń i przesłanek które przyjąłeś, że są takie a nie inne, nie mając żadnej możliwości ich sprawdzenia. Jeśli są błędne, cały model i jego przybliżenia, prawdopodobieństwa i tym podobne, nie mają znaczenia.
@niebieskatrytytka: No i co z tego?
Ja jedynie piszę, że religia i nauka wchodzą ze swoimi twierdzeniami na te same obszary. Twierdzenia religii się nie sprawdzają, a nauki się sprawdzają. Zwolennicy religii tłumaczą te różnice w mało przekonujące sposoby i to wszystko podkopuje wiarygodność religii jako opisu rzeczywistości bliskiemu prawdzie.
Poza tym to co piszesz, tylko
@kubako: To już zależy od oceniającego i jego modelu opisu rzeczywistości.
@kubako: Nie rozumiem. Twierdzenia odnoście boga, duszy, tego co po śmierci itd. Sprawdzają się naukowe a religijne nie? Nie wiem za bardzo o czym piszesz.
@kubako: Mało przekonujące ciebie. Wierzysz w inny model opisu. Dla kogoś innego mogą być niezmiernie
@niebieskatrytytka: pisałem wcześniej, które się nie sprawdzają i jaki z tego wniosek można wyciągnąć o tych pozostałych ¯\(ツ)/¯
Jeśli to co dało się sprawdzić w tych historiach okazało się wymysłami pisarzy, to czemu wierzyć w resztę tych historii i to w dodatku tę bardziej podatną na manipulację?