Wpis z mikrobloga

#sylwester #zalesie Mam taką patusiare ciężką sąsiadkę alkoholiczke i chyba chciała się napić ze mną wczoraj przed północą. Kopała mi drzwi, zajrzałem przez wizjer, a tam ona więc cicho siedziałem i udawałem, że mnie nie ma bo ja #sylwesterzwykopem miałem i #niepije. Ręce miała zajęte litrową colą i butelką wódki. #!$%@? patusiara ciężko #!$%@? zaczęła ciągnąć za klamkę łokciem xD i krzyczeć "otwórz #!$%@?, napijemy się, no otwórz!" i benc. Opuściła butelkę wódki, która to się stłukła pod moimi drzwiami do #!$%@? nędzy i poszła... Człowiek nie pije, żeby właśnie nie mieć takich sylwestrów zarzyganych śmierdzących z patologią z potłuczonymi butelkami, a to #!$%@? samo mi przychodzi pod drzwi... #!$%@?ło w przedpokoju wódką bo ciągnęło dołem drzwi. Później musiałem sprzątnąć to szkło. Ja #!$%@?. Co za patrusiara.
  • 3