Wpis z mikrobloga

Znowu w życiu mi nie wyszło jak to śpiewał Cugowski. Coś wam opowiem o doświadczeniu z kobietą z dziećmi. Pomyślałem spróbuję z taką, poznałem na tinderze całkiem fajną z 5-cio letnim dzieckiem. Całkiem ładna zwłaszcza z twarzy, ale niska i przy kości. Z charakteru, miła, roześmiana, niby inteligentna, ale taka trochę nijaka, niczym się nie interesuje tylko dziecko i praca. Praktycznie tematy do rozmów ciągle ja musiałem wymyślać bo ona nie miała nic do powiedzenia. Dziewczynka, fajna, urocza, ale przylepa straszna, na 5 minut mama nie mogła ją zostawić bo mała już płakała. I tak się widywaliśmy 4 miesiące, praktycznie tylko na weekendy bo miasta oddalone od siebie 30km (wiem to niedużo, ale jednak) Co drugi weekend mała trafiała do swojego ojca pod opiekę, od soboty godzina 14 do niedzieli 19. Czyli dla siebie mieliśmy pół soboty i niedzieli. Oczywiście jak była jej kolej z dzieckiem to też się widywaliśmy, ale wówczas było całkiem inaczej, mała ciągłe w roli głównej, totalnie pochłaniała atencję, musieliśmy cały czas myśleć o małej żeby się nie nudziła. Czyli np. jeździć na wypady na place zabaw, czy do aquaparku, czy to na sanki. Po prostu wszystko podporządkowane małej. W tygodniu to Kasia cały czas tylko praca i dziecko, praktycznie zero czasu na coś innego. Priorytety wyglądały tak: dziecko ---> długo długo nic --->długo długo nic ---> ja. Przepaść między jej miłością do dziecka, a mną była jak stąd do galaktyki Andromeda. Ja nawet nie mogłem się zająknąć, że mi coś nie pasuje w sprawie dziecka, że ja bym coś chciał a dziecko musi się poświęcić czy ustąpić. Po prostu dziecko było święte cant touch this. Masakra ja już drugi raz tego nie chce przeżywać. Teraz związek jest praktycznie martwy, ledwo zipie, mnie jednak boli trochę serduszko bo zdążyłem je polubić, a ta znajomość nie ma najmniejszego sensu, ehhh. Kurcze kobiety z dziećmi to niestety strasznie trudny temat #feels #zwiazki
  • 7
@RazWDupeToNieHej Tak z ciekawości, uważasz, że dziecko nie powinno być priorytetem dla rodzica? Chciałbyś być z kobietą, dla której własne dziecko jest gdzieś tam na dalszym planie?
I jesteś zdziwiony, że po czterech miesiącach znajomości nie rzuca dla ciebie wszystkiego włącznie z dzieckiem?
Piszesz o tym, żeby pięcioletnie dziecko się poświęciło. Trochę jakby... Dorośnij. xD
@alfka Dobrze powiedziane.
Dla 4 miesięcznej wątpliwej znajomości z chłopem kobieta ma olać jeszcze małe dziecko, które więcej małe nie będzie?
To nie nastolatka, że już bardziej się sama sobą zajmie...