Wpis z mikrobloga

Łódź to stan umysłu. Zawsze jak rano idę do roboty to ktoś musi mnie zaczepić "panie kierowniku poratuje Pan złotoweczką?"
Zawsze odpowiadam jedno i to samo "nie mam"
Kiedyś takiego spragnionego gościa obserwowałem i chodził w kółko na Piotrkowskiej. Nikt mu nic nie dał
#lodz
  • 8
@kopek: Dzisiaj w nocy taki jeden zaczepiał mnie na McDrive. 2:00 a ten klepie mi po masce. Na głodnego to on nie wyglądał, za to na #!$%@? owszem. Pogoniłem go silnikiem i nara
@kopek: z żebrania idzie spoko wyżyć. A jak ma się takie niskie standardy jak menele, to jest byle starczyło na wódkę i ewentualnie czasami udało się coś zjeść, to już w ogóle.
Ludzie muszą się nauczyć NIGDY, NIKOMU nie dawać. Bo większość żebraków to oszuści (uzależnieni, albo żebrzący "zawodowo"). Pamiętam jak wczoraj, jak kiedyś podeszła do mnie dziewczynka, takiej urody z okolic Bułgarii/Turcji, żebrać o pieniądze na jedzenie. Może z 10