Wpis z mikrobloga

@uxie przegryw sam w sobie jest niedojdą. No chyba, że przegrywy ewoluowały w bardziej zaradne istoty. Nie jestem na bieżąco. Jak czytam tu czasami, że boją się pójść do sklepu na zakupy to taki lot samolotem wydaje się aż niemożliwy dla przegrywa.

ps. z tym zwiedzaniem Paryża spóźniłeś się jakieś 10 lat. To już nie jest to samo. Multi kulti, smród i siedlisko szczurów.