Wpis z mikrobloga

Czy wspólna ustalona pula do budżetu mieszkaniowego to dobry ruch?


@Szczescia_Sczypta: kiedyś o tym pisałem. Moim zdaniem w wypadku większości współczesnych różowych nie ma innej sensownej metody działającej bez szwanku na dłuższą metę. Cokolwiek nie ustalisz to i tak za jakiś czas wyjdzie że będzie tak, jak ona sobie zażyczy, a jak nie, to zgodnie z prawem zmusi cię do tego.
@Szczescia_Sczypta: tak, myślę że spoko. My założyliśmy wspólne konto gdzie wpłacamy po 4k miesięcznie, z tego idą opłaty na mieszkanie, zakupy i wyjścia na miasto. Poza tym to przedyskutować jak najwięcej rzeczy z góry, typu jak często sprzątacie kto się czym zajmuje itp. Można nawet zrobić sobie listę. Często rozmawiać czy wszystko jest okej, żeby nie trzymać w sobie zali tylko mówić na bieżąco. Poza tym zachowajcie sobie przestrzeń na prywatność,
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: w takim razie musisz mówić dziewczynie ile zarabiasz? Np w jednym miesiącu będzie 8k , w innym 10k a w innym jakaś premia i epickie 15k - za każdym razem szczegółowo zdajesz relację? Czy mówisz jej na starcie że zarabiasz ok 8k i nie wtajemniczasz ją potem w szczegóły?
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: to nie jest kwestia traktowania jak oszusta, hello. Przecież ci ona nie ukradnie tych pieniędzy :)
Masz stałe zarobki no to powiedziałeś ile i ok.
Ale nie wyobrażam sobie jak ktoś zarabia czasem dużo, czasem mało, żeby za każdym razem zeznawał wszystko przed nawet nie żoną, tylko tzw dziewczyną bo to są prywatne moje sprawy a nie temat dla niej do rozmowy z koleżankami i rodziną ile ja zarabiam w
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: rozliczanie procentowo sprawia, że dorzucasz się więcej, bo więcej zarabiasz*, proszę, poprawiłem.

W sumie mi nic do tego i Cię nie pouczam na temat pieniędzy, rób jak uważasz.
Jedynie bardziej mnie zastanawia, że zarzucasz komuś bycie cuckoldem, kiedy bardziej do Ciebie to pasuje.
@innovi: musiałeś odkopać miesięczny wpis bo tak cię to boli? Napisałem opowi prostą odpowiedź na jego pytanie. Ale nie, nie mogło się na tym zakończyć. Musiało zlecieć się stado "wiedzących lepiej", którzy na siłę próbują pouczać do ich świętej i najświętszej racji. "Kobiety to demony, które tylko żerują na kasie i tylko czekają, żeby oszukać." Nawet nie chcę mi się tłumaczyć na czym polega związek. Żyjcie w swoim świecie cuckoldów i
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: a tak sobie odkopałem, bo mi się wyświetlił.
Nie wiem też, dlaczego zwracasz się do mnie "wy", mnie z osobami wyżej nic nie łączy.
Jednak dosyć Cię to wszystko boli, inaczej byś takiej ściany tekstu nie napisał. Ja tam tylko pozdrowię i życzę powodzenia.