Wpis z mikrobloga

Na szczęście najgorsze już minęło, wczoraj na "rodzinnej" wigilii czułam się jak ostatni odpad :X Musieli wbić szpileczkę z pytaniami kiedy znajdę sobie chłopa, lub dziewczynę. Oczywiście wujaszek pod mocą proc. #!$%@?ł, że chłop z chłopem to tak nie bardzo, ale tak dwie dziewczynki to hehehe... Nawet moja matka mi wbiła szpilę, mówiąc, że na następne święta sprezentuję mi kota. Robiłam dobrą minę, ale byłam na krawędzi i płakać mi się chciało, nie rozumieją tego, przez co przeszłam. Ja nie chcę kolejnego związku, nie chcę znowu przez to przechodzić. Nie chcę siebie angażować w związek. Nikt tego nie rozumie, czuje taki wewnętrzny smutek, że zmarnowałam swoje najlepsze lata życia na spędzenie go z potworem, a teraz jestem zimną suką, która ma na insta udane życie...

To tyle z mojego wywodu, sorki, że swój bagaż emocjonalny wyrzucam tutaj, ale wiecie jak jest.

#przegryw #zalesie
  • 20
  • Odpowiedz
@kwas_rybonukleinowy: czułaś się jak odpad bo ktoś z rodziny zadał pytanie o związek czy coś tam zażartował wujaszek? Jak mnie pytali kiedy jakiś związek to odpowiedziałem, że nie szukam i nawet przez myśl mi nie przeszło, że to jakaś "szpilka" we mnie wymierzona.
  • Odpowiedz
@kwas_rybonukleinowy wspolczuje, zenujaca sytuacja. nie sluchaj tych sadystow wyzej ktorzy na czyjes rany wiadrami jeszcze sypia sol. Zycze pozbierania sie po tym a na przyszle takie sytuacje polecam proszenie o doprecyzowanie autorow komentarzy - co te dwie dziewczyny maja ze soba robic i czy kota masz dostac, bo jestes teraz samotna i niby tylko to ci pozostalo? Sle fale ciepelka z sypialni w ktorej zamknelam sie godzine temu, bo dziady z kanapy
  • Odpowiedz