Wpis z mikrobloga

J. pocztę polską i listonoszy nierobów. Siedzę sobie przy kompie a pokój mam od ulicy. Słyszę że ktoś coś wkłada mi do skrzynki pocztowej przy furtce. Podchodzę do okna i widzę stoi zaparkowany samochód na jezdni, silnik włączony, drzwi otwarte, typ właśnie odchodzi od mojej furtki i idzie coś wrzucić do skrzynki sąsiadom. Ok, pewnie listonosz bo u mnie w tym tygodniu to już 3 listonosz (poprzedni pracował latami!) którego widzę. Dobra idę do skrzynki bo pewnie jakiś szajs reklamowy dla brata, albo faktura za prąd bo akurat jest połowa grudnia. Otwieram skrzynkę a tam pier. awizo do brata. Co do wuja? Typ nawet nie próbował dostarczyć mi przesyłki, roznosi awiza. Nie raz już czytałem że potrafią tak robić ale to raczej w większych miastach. Nie mam upoważnienia bo nigdy mi nie było potrzebne, u mnie zawsze ktoś jest w domu i zawsze ktoś odbiera polecone i żaden listonosz nie pyta kto jest kto i kto odbiera. No wk. się masakrycznie. Pytanie do kogo zgłosić skargę? PP to oleje. Do UOKiKu? Do Ministerstwa Infrastruktury? Nie może tak k. być żebyśmy płacili za dostarczenie przesyłki pod drzwi a potem zapier. do sklepu wielobranżowego czyt. na pocztę i czekali godzinę w kolejce na odbiór. Uważam że wszyscy powinniśmy masowo zgłaszać skargi na taką "działalność" poczty.
  • Odpowiedz